CELEBRITY
Donald Tusk skrytykował Andrzeja Dudę: „Nie zasługujesz na to, by być prezydentem Polski, nie potrafisz walczyć o ich prawa.”

Donald Tusk, premier Polski i lider Koalicji Obywatelskiej, ostro skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę w związku z jego postawą wobec kluczowych problemów społecznych i politycznych. Podczas ostatniego wystąpienia Tusk nie szczędził słów, otwarcie mówiąc: „Nie zasługujesz na to, by być prezydentem Polski, nie potrafisz walczyć o ich prawa.” To mocne oświadczenie odbiło się szerokim echem w mediach i wywołało falę komentarzy zarówno ze strony polityków, jak i opinii publicznej.
Według Tuska, Andrzej Duda wielokrotnie zawodził jako głowa państwa, nie podejmując zdecydowanych działań w sprawach, które dotykają milionów Polaków. Premier zarzucił prezydentowi, że jego podpisy pod ustawami forsowanymi przez poprzednią większość parlamentarną często były wyrazem lojalności wobec partii, a nie wobec obywateli. W ocenie Tuska, Duda nie potrafił stanąć po stronie praworządności, niezależnych sądów, kobiet, nauczycieli, czy środowisk mniejszościowych.
tii. – „Kiedy ludzie protestowali w obronie wolnych sądów, ty milczałeś. Kiedy kobiety walczyły o swoje prawa, byłeś gdzieś z boku. Gdy nauczyciele, rolnicy czy przedsiębiorcy domagali się wsparcia, odwracałeś wzrok” – mówił Tusk. Jego zdaniem, Duda nie rozumie realnych problemów Polaków i nie potrafi ich reprezentować z godnością i empatią.
Premier zwrócił również uwagę na postawę prezydenta wobec Unii Europejskiej. Według Tuska, Andrzej Duda nie tylko nie potrafił wykorzystać swojego urzędu do łagodzenia napięć między Polską a Brukselą, ale często swoim zachowaniem przyczyniał się do pogłębiania konfliktów. – „Potrzebujemy prezydenta, który będzie naszą twarzą w Europie, a nie źródłem wstydu” – powiedział Tusk.
Wystąpienie Tuska wpisuje się w szerszy kontekst napięć między rządem a Pałacem Prezydenckim. Od kiedy Koalicja Obywatelska objęła władzę, relacje te stały się wyraźnie napięte, szczególnie w kwestii wetowania przez prezydenta ustaw uchwalanych przez parlament. Krytyka Tuska może być również próbą mobilizacji opinii publicznej i przygotowaniem gruntu pod przyszłe wybory prezydenckie w 2025 roku.
Reakcja otoczenia prezydenta była szybka i zdecydowana. W odpowiedzi na słowa Tuska, rzecznik Andrzeja Dudy zarzucił premierowi „eskalowanie języka nienawiści” i „brak szacunku dla urzędu prezydenta”. Sam Duda nie odniósł się jeszcze bezpośrednio do krytyki, ale obserwatorzy sceny politycznej spodziewają się, że wkrótce może odpowiedzieć.
Wszystko wskazuje na to, że napięcie między głównymi ośrodkami władzy w Polsce będzie się tylko zwiększać, a emocjonalne wystąpienie Tuska może być zapowiedzią ostrej walki o przysz
łość kraju.