Connect with us

CELEBRITY

Duży niepokój w sprawie Igi Świątek. “Coraz poważniejszy problem”. Psycholog: Bez tego Iga nie pozbiera się na kolejne igrzyska

Published

on

Taka przerwa powinna potrwać minimum trzy tygodnie. I to takie trzy tygodnie, które polegają na tym, że sportowiec wprawdzie nie leży w łóżku i nie patrzy w sufit, ale jego aktywność musi spełniać dwa warunki. Po pierwsze chodzi o aktywność inną niż zwykle w przygotowaniach do kolejnego startu, a więc, na przykład, tenisista zajmuje się jazdą na rowerze, pływaniem lub czymkolwiek innym, co daje możliwość ruchu, ale wychodzi z rutyny tradycyjnych zajęć. A drugim warunkiem jest zmiana otoczenia – mówi w rozmowie z Interią Dariusz Nowicki, psycholog sportu klasy mistrzowskiej Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Obecnie współpracuje z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki, Polskim Związkiem Strzelectwa Sportowego, a od nowego roku akademickiego wraca także do pracy uczelnianej.

Artur Gac, Interia: W trakcie igrzysk olimpijskich udzielił mi pan wywiadu, chętnie cytowanego przez inne media, w którym w jego najbardziej wymownej części wypowiedział pan takie słowa: “Iga jest bardzo przeciążona i prędzej czy później, oby jak najpóźniej, wystąpi u niej syndrom wypalenia. Czy on przejdzie w stany depresyjne, czy skończy się tylko na pewnym okresie zmęczeniowym i powrocie do sportu, tego nie wiem, ale obawiam się, że taki czarny scenariusz wisi w powietrzu”. Czy pana wypowiedzi spotkały się z dużym odzewem?

Dariusz Nowicki, psycholog sportowy: – Nie, praktycznie nie było żadnego odzewu jeśli chodzi o bezpośredni kontakt ze mną. Otrzymałem tylko jedną wiadomość na komunikatorze portalu społecznościowego od jednego z kibiców, który zwracał uwagę, że wreszcie ktoś mówi głośno o tym, co czeka przeciążonych sportowców i jak duże są konsekwencje. Dodał, iż szkoda, że tak mało się o tym mówi i pisze.Był pan zaskoczony, że tak mało reakcji do pana dotarło? – Tak. Nie ukrywam, że jest to zaskoczenie. Dlatego, że jest to coraz poważniejszy problem. Coraz częściej mówimy o depresji, coraz częściej mówimy i piszemy o tym, co dzieje się głównie wśród dzieci i młodzieży, jako grupy najsilniej narażonej na wpływ różnego rodzaju czynników, związanych z chronicznym stresem. Zaczyna się dużo mówić również o sportowcach, którzy sami się o tym wypowiadają, chociażby kazusy Marka Plawgi czy Anety Szczepańskiej, włącznie ze stanami depresyjnymi i najbardziej dramatycznymi krokami. Natomiast tak naprawdę niewiele robi się na poziomie pilnowania czynników regeneracyjnych, które na pewno mogłyby zminimalizować ten problem wśród sportowców.

– Jak najbardziej, w pełni podtrzymuję. Od tego czasu wydarzyły się dwie porażki Igi, które wywołały wiele najróżniejszych negatywnych komentarzy najczęściej pod hasłem: “zwolnić współpracowników, bo to ich wina”, natomiast jest bardzo mało głosów mówiących o tym, że to jest prawdopodobnie pokłosie przeciążeń. Tych wszystkich, którym Iga ulegała nie tylko w kontekście bycia na czele światowego rankingu, co przecież jest niezmiernie wymagające fizycznie i psychicznie, bo cały czas trzeba być w toku turniejów i utrzymywać dyspozycję. Jednak przede wszystkim w kontekście tego, że igrzyska w Paryżu były, moim zdaniem, najsilniejszym czynnikiem stresorodnym, z jakim Iga spotkała się w ostatnich latach. A być może nawet porównywalnym do tego, co musiała przeżywać w początkach swojego dominowania na liście rankingowej.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24