Forfang się wściekł, Lindvik nie wie, co się stało. Reakcje na dyskwalifikację

opublikował nagrania z pracowni Norwegów, gdzie zauważył wprowadzane nielegalne poprawki do strojów. Dwa protesty w tej sprawie złożyli m.in. Polacy i Austriacy. Już po konkursie Sandro Pertile ogłosił, że doszło do oszustwa i że jest to “jeden z najczarniejszych dni w historii skoków”. MŚ w narciarstwie klasycznym. Norwegowie zdyskwalifikowani po konkursie Jeszcze w trakcie kwalifikacji,…

opublikował nagrania z pracowni Norwegów, gdzie zauważył wprowadzane nielegalne poprawki do strojów. Dwa protesty w tej sprawie złożyli m.in. Polacy i Austriacy. Już po konkursie Sandro Pertile ogłosił, że doszło do oszustwa i że jest to “jeden z najczarniejszych dni w historii skoków”.

MŚ w narciarstwie klasycznym. Norwegowie zdyskwalifikowani po konkursie

Jeszcze w trakcie kwalifikacji, bardzo zresztą dla Norwegów szczęśliwych, bo wygrał je Marius Lindvik, nikt nie przypuszczał, że może dojść do takiego obrotu sprawy w związku z występem gospodarzy mistrzostw świata. Po ujawnionych przez Balcerskiego nagraniach protest ws. nieprawidłowości w kombinezonach (chodziło m.in. o przeszywanie chipów) złożyły Polska, Słowenia, Austria i Niemcy. Ten został jednak odrzucony.

Po pierwszej serii zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon został Kristoffer Eriksen Sundal. Kolejny protest niedługo później został wniesiony ponownie przez Polskę i Austrię. Ten został rozpatrzony. Po konkursie Sandro Pertile poinformował, że sprawdzono kombinezony Norwegów. Według doniesień Sebastiana Szczęsnego, który kontaktował się z Adamem Małyszem, przyczyną dyskwalifikacji całej norweskiej kadry, były wszyte w kombinezony sznurki, którymi zawodnicy naciągali stroje.

Johann Andre Forfang się wściekł, Marius Lindvik zaprzeczał

Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym odbywają się w tym roku w Trondheim. To oznacza, że Norwegowie oszukiwali przed własną publicznością. Telewizja NRK postanowiła zapytać najwyżej sklasyfikowanych zawodników, co sądzą o dyskwalifikacji i zarzutach.

“Nic o tym nie słyszałem, więc muszę to sprawdzić, zanim skomentuję” – mówił Marius Lindvik. Gdy reporter powiedział o manipulacji przy strojach, Lindvik od razu zaprzeczył. “Nie, to nieprawda” – mówił przed kamerą. Ostrzej zareagował Johann Andre Forfang, który oskarżył rywali o niesportowe zachowanie. “Czuję silną wściekłość. Zachowują się diabelnie niesportowo” – twierdził. Doniesieniom zaprzeczał również trener Norwegów, Magnus Brevig.