CELEBRITY
iestety, potwierdzają się złe wieści dla Igi Świątek. To już oficjalne, Sabalenka ma co świętować

Porażka z Jeleną Ostapenko w półfinale turnieju w Dosze wiąże się dla Igi Świątek z kilkoma konsekwencjami. Po pierwsze, nie udało się jej poprawić statystyki w pojedynkach jeden na jeden. Ona i Łotyszka spotykały się na korcie pięciokrotnie i za każdym razem Polka schodziła do szatni jako przegrana. Dlaczego fatalna passa trwa? Odpowiedzią mogą być znaczące słowa niedawnego trenera Świątek, Tomasza Wiktorowskiego, który wskazał na atuty Ostapenko.
Gra w nieprzewidywalny sposób. Ciężko się ją czyta, bo nietypowo się ustawia. Czasami może się wydawać, że zagra po przekątnej, a ona gra po linii. Do tego ma sporą prędkość piłki. Bardzo dużo ryzykuje, dlatego jej wyniki na przestrzeni całego sezonu nie są rewelacyjne
~ – tłumaczył w rozmowie z “Faktem”.
Po drugie, Iga pożegnała się z niesamowitą katarską serią. W latach 2022, 2023 i 2024 wygrywała w Dosze, ale już dość, licznik finałowych zwycięstw zatrzymał się na tych trzech. W końcu po trzecie, porażka z Ostapenko wiąże się również z nieprzyjemnymi następstwami punktowymi. Odzwierciedla je najnowszy ranking oficjalnie opublikowany przez WTA w poniedziałek 17 lutego.
Wiadomo, jak wygląda ranking WTA po turnieju w Dosze. Ile Świątek traci do Sabalenki?
Wiadomo było, że strata Świątek do liderującej Sabalenki powiększy się, ale teraz sprawy nabrały oficjalnego charakteru. Iga traci do Aryny już nie 186 punktów, a 806. Podium zamyka Coco Gauff. Dla Białorusinki oznacza to rozpoczęcie 26. tygodnia z tytułem najlepszej rakiety świata, a także awans na 16. miejsce (ex aeqo z Dinarą Safiną) na liście wszech czasów pod względem liczby tygodni spędzonych na szczycie notowania.