Iga Świątek nie ucieka z Paryża. Tu będzie można ją zobaczyć

Iga Świątek z brązowym medalem olimpijskim
“Przyznam, że takim prawdziwym snem jest złoto, ale jestem przeszczęśliwa, że przede wszystkim ogarnęłam się po wczorajszym meczu, bo nie było łatwo, i czerpałam radość z tego, że gram. W tenisie mamy rzadko takie sytuacje, że wychodzimy na kort po przegranym meczu. Cieszę się, że mogłam zakończyć to pozytywnym wynikiem. Na pewno jakikolwiek medal to niesamowite wyróżnienie” — mówiła Iga Świątek przed kamerą Eurosportu, ciesząc się z tego, że z igrzysk w Paryżu przywiezie, chociaż brązowy krążek.
Polka po wygranym meczu z Anną Karoliną Schmiedlovą 6:2, 6:1 zamierza zostać kilka dni w Paryżu, a każdy z nich, jak to bywa w przypadku reprezentantki Polski, która jest “rutyniarą” ma dobrze zaplanowany. W rozmowie z mediami tenisistka nie ukrywała, że chciałaby zobaczyć kilka meczów Polaków.

To po meczu o brąz Iga Świątek będzie robić w Paryżu
“Chciałabym zobaczyć siatkarki i siatkarzy, halowych oraz plażowych, koszykówkę 3×3… Ogólnie chciałabym doświadczyć oglądania gimnastyki. Wiele jest sportów, które chciałabym zobaczyć, bo niewiele widziałam ich w życiu na żywo. Mam nadzieję, że zostanę kilka dni dłużej i każdego dnia będę mogła zobaczyć inne dyscypliny” — mówiła Iga Świątek na kilka.

Iga Świątek o finale singla kobiet
Podczas konferencji prasowej 23-latka dodała, że raczej nie wie, czy obejrzy finał singla kobiet. Zaznaczyła, że tenisa już naoglądała się w życiu, stąd też wolałaby zobaczyć starty rodaków. Całkiem możliwe więc, że zobaczymy ją na wydarzeniach, które wyżej wspomniała.