CELEBRITY
Iga Świątek odmawia dyskusji na temat „prywatnej” sprawy zespołowej z Katie Boulter
W emocjonującym ćwierćfinale United Cup, który odbył się 2 stycznia 2025 roku, Iga Świątek z Polski pokonała Brytyjkę Katie Boulter wynikiem 6-7(4), 6-1, 6-4. Prawie trzygodzinne spotkanie było naznaczone nie tylko zaciętą walką, ale także przerwą medyczną wziętą przez Świątek, która od tamtej pory wzbudza liczne dyskusje wśród kibiców i analityków.
W trzecim secie, przy stanie 2-1 dla Boulter, Świątek poprosiła o przerwę medyczną, po której wróciła na kort z mocno zabandażowanym udem. Po tej przerwie nastąpiła zauważalna zmiana w dynamice gry, ponieważ Świątek wygrała pięć z kolejnych siedmiu gemów, zapewniając sobie zwycięstwo.
Zapytana o czas podjęcia przerwy, Świątek wyjaśniła, że była ona podyktowana dyskomfortem fizycznym, a nie próbą wytrącenia Boulter z rytmu. Powiedziała: „Nie wzięłam przerwy medycznej, by wytrącić Katie z jej gry. Zrobiłam to, ponieważ musiałam i nie czułam się dobrze.”
Po meczu zawodniczki odbyły krótką rozmowę przy siatce, a następnie w pobliżu swoich ławek zespołowych. Świątek określiła mecz jako „wielkie widowisko”, ale zdecydowała się zachować szczegóły rozmowy w tajemnicy, mówiąc: „Cóż, zostawię to dla siebie.”
Przerwa medyczna wywołała mieszane reakcje w środowisku tenisowym. Niektórzy fani wyrażali sceptycyzm, sugerując, że mogła to być strategiczna zagrywka, podczas gdy inni bronią uczciwości Świątek i zasadności jej działań. Świątek podkreśliła, że przerwa miała na celu wyłącznie rozwiązanie jej problemów zdrowotnych i nie była zamierzona jako ingerencja w grę przeciwniczki.
Dzięki temu zwycięstwu Polska awansowała do półfinału United Cup, gdzie zmierzy się z Kazachstanem. Występy Świątek wciąż przyciągają uwagę, zarówno pod kątem jej umiejętności na korcie, jak i dyskusji wokół jej ostatnich decyzji.