CELEBRITY
Iga Świątek przed trudnym zadaniem odzyskania pierwszego miejsca w rankingu WTA od Aryny Sabalenki

Iga Świątek stoi przed wyzwaniem odzyskania pozycji liderki światowego tenisa kobiecego, którą obecnie zajmuje Aryna Sabalenka. Białorusinka, dzięki triumfom w Australian Open i US Open w 2024 roku, umocniła swoją pozycję na szczycie rankingu WTA z 9 076 punktami, podczas gdy Świątek plasuje się na drugim miejscu z 7 985 punktami.
Ostatnie turnieje na Bliskim Wschodzie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów dla czołowych zawodniczek. Świątek odpadła w ćwierćfinale turnieju w Dubaju po porażce z 17-letnią Rosjanką, Mirrą Andriejewą, która zwyciężyła 6:3, 6:3. Sabalenka również zanotowała wczesne wyjście, przegrywając w 1/8 finału z Clarą Tauson 6:3, 6:2.
Obie zawodniczki wskazują na napięty kalendarz WTA jako czynnik wpływający na ich formę. Świątek podkreśliła, że intensywność turniejów, częste zmiany kontynentów i nawierzchni utrudniają odpowiednie przygotowanie i utrzymanie wysokiej dyspozycji.
Analizując obecną sytuację punktową, Świątek stoi przed trudnym zadaniem zniwelowania przewagi Sabalenki. Nawet zbliżające się turnieje w Indian Wells i Miami, oferujące łącznie 2 000 punktów, mogą nie wystarczyć do odzyskania pierwszego miejsca, biorąc pod uwagę obecną różnicę punktową.
W obliczu tych wyzwań, Świątek będzie musiała nie tylko osiągać lepsze wyniki w nadchodzących turniejach, ale także liczyć na potknięcia Sabalenki, aby realnie myśleć o powrocie na szczyt rankingu WTA.