Connect with us

CELEBRITY

Iga Swiatek walczyła w finale, a tu taka przykra wiadomość z US Open. Turniej nie dla Polki

Published

on

W czasie, gdy Iga Świątek grała z Jasmine Paolini w finale turnieju w Cincinnati, w Nowym Jorku rozgrywano kolejne mecze kwalifikacji do US Open. O prawo gry w wielkoszlemowym turnieju walczyła m.in. Katarzyna Kawa, która zmierzyła się z niżej notowaną Claire Liu. Niestety, 32-letnia Polka nie ma tylu powodów do radości co jej młodsza i bardziej utytułowana rodaczka.

Iga Świątek krótko po północy czasu polskiego rozpoczęła finałową batalię podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati – była liderka rankingu WTA zmierzyła się z Jasmine Paolini i chociaż w pierwszym secie przegrywała już 0:3, to odwróciła losy rywalizacji. Ostatecznie triumfowała tenisistka z Raszyna (7:5, 6:4), dla której to pierwsze w karierze zwycięstwo w tym turnieju.

Również po północy, ale w oddalonym o około 950 km od Cincinnati Nowym Jorku, walkę o awans do wielkoszlemowego US Open rozpoczęła Katarzyna Kawa. 32-letnia Polka jest notowana na 120. miejscu w rankingu WTA, więc nie otrzymała przepustki do drabinki głównej – tę zawodniczki znajdujące się na dalszych lokatach w światowym zestawieniu muszą wywalczyć w kwalifikacjach.

US Open. Katarzyna Kawa rozbita w kwalifikacjach
Kawa w trwającym sezonie odniosła kilka sukcesów w mniej prestiżowych turniejach – w lutym zagrała w ćwierćfinale turnieju WTA 125 w Cancun, w kwietniu dotarła do finału zmagań w Bogocie (WTA 250) a w lipcu w Bastad (WTA 125). Oglądaliśmy ją także w kilku challengerach, gorzej za to szło jej w kwalifikacjach do wielkich turniejów. Przepadała w eliminacjach do Roland Garros i Wimbledonu, bez powodzenia ubiegała się o przepustkę do zmagań w Cincinnati. Szansa na przełamanie te passy nadeszła w Nowym Jorku.

Polka w pierwszej rundzie kwalifikacji do US Open trafiła na niżej notowaną Claire Liu (374. miejsce w rankingu). Amerykanka ostatnio nie zachwycała, zazwyczaj szybko żegnając się ze słabiej obsadzonymi turniejami. Trudno było ją więc upatrywać w roli zdecyfowanej faworytki starcia z Kawą. A mimo to Liu bez problemów poradziła sobie z 32-latką.

Już pierwszy set zwiastował duże problemy naszej reprezentantki. Polka jako pierwsza wypracowała break pointa, ale go nie wykorzystała, co szybko się zemściło, bo po chwili sama została przełamana. Amerykanka poszła za ciosem, ponownie przełamała Kawę i prowadziła 5:1. 32-latka wybroniła trzy piłki setowe, ale za czwartą skapitulowała, przegrywając 1:6.

Drugi set trwał krócej, bo i gemy nie były tak zacięte, jak w partii otwierającej spotkanie. Kawa ponownie została dwukrotnie prełamana, przegrywała już 1:4. Wzięła się jednak za odrabianie strat, bez większych problemów wygrała dwa kolejne gemy i wydawało się, że wciąż jest w stanie zagrozić rywalce. Liu jednak najpierw obroniła podanie, po chwili sama przełamała Polkę i przypieczętowała zwycięstwo w meczu 2:0 (6:1, 6:3).

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24