Iga Świątek wzbudza ogromne kontrowersje swoim „apelem”.

Iga Świątek ostro odpowiada publiczności French Open. Zaraz po swoim niesamowitym triumfie w trzech setach 22-latka nie zawahała się udzielić reprymendy publiczności Rolanda Garrosa za głośne hałasowanie w kluczowych momentach. Atrakcyjność Świątek wśród publiczności wywołała ogromne kontrowersje pomimo jej działań podejmowanych w dobrych intencjach, co spotkało się z krytyką ze strony byłej tenisistki Pam Shriver i fanów tenisa.

Najwyraźniej była tenisistka Shriver podzieliła się na swoim Twitterze swoim rozczarowującym przejęciem, podkreślając, że Polak mógł sobie sprawić problem. Napisała: „Wow, co za ten mecz. Świątek po kolejnej świetnej ucieczce w drugiej rundzie w kolejnych turniejach głównych. Być może Osaka wkrótce będzie miała passę podobną do Collinsa. Świątek nie odczytała dobrze sali, karcąc publiczność w wywiadzie po meczu. Jedynie krytyka tłumu powinna oznaczać puste miejsca!”

Z drugiej strony mecz był absolutnym rollercoasterem, trwającym prawie trzy godziny. Nadzieje Świątka na zdobycie czwartego tytułu Rolanda-Garrosa w ciągu pięciu lat pozostały żywe po tym zwycięstwie. W emocjonującym meczu drugiej rundy Świątek pokonała czterokrotną mistrzynię Wielkiego Szlema Osakę 7:6 (1), 1:6, 7:5. Zwycięstwo rozjaśniło skądinąd ponury dzień, w wyniku którego 23 mecze singlowe przełożono na czwartek.

Naomi Osaka była o jeden punkt od pokonania nr 1 świata. Jednak ostatni punkt jest często najtrudniejszy. W dwie godziny i pięćdziesiąt siedem minut 22-letni Świątek odniósł triumf na Court Philippe Chatrier. Po meczu bezpośrednio zwróciła się do kibiców, podkreślając, jak ważna jest koncentracja podczas gry.

Powiedziała: „Przepraszam, że w ogóle o tym [poruszam]. Mam ogromny szacunek do was [fanów] i wiem, że w zasadzie gramy dla was, ponieważ to jest rozrywka i dzięki wam zarabiamy pieniądze. Ale czasami pod dużą presją, kiedy krzykniesz coś podczas rajdu lub tuż przed powrotem, naprawdę trudno jest się skupić.