CELEBRITY
Jarosław Kaczyński oburzony na miesięcznicy smoleńskiej. “Obrzydliwe ataki i oszczerstwa”

manifestanci krzyczeli m.in. “złodziej” oraz “kłamca”. Prezes PiS był oburzony tym, że policja nie reaguje na ich zachowanie.
Jak zwykle z jednej strony mamy do czynienia z naszymi spokojnymi uroczystościami, a z drugiej strony te obrzydliwe ataki, oszczerstwa, odrażające powtarzanie tez putinowskich – rozpoczął wystąpienie Jarosław Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości zaatakował rządzących. Stwierdził m.in., że “wielcy zbrodniarze poniosą konsekwencje”. – Będziemy kontynuowali to, co robimy do tego dnia, kiedy ci, którzy się tu awanturują poniosą konsekwencje. Zostaną ukarani zgodnie z naszym prawem. A być może zostanie zastosowana jeszcze ostrzejsza zasada, norymberska – grzmiał polityk.
W trakcie wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na placu Piłsudskiego w Warszawie odbywała się kontrmanifestacja. Z głośników protestujący krzyczeli m.in. “złodziej” oraz “kłamca”.
Kaczyński skrytykował także służby porządkowe. – Policja nie wykonuje swoich obowiązków, bo takie ma polecenie, bo jest dzisiaj, mówię o tym z bólem, w sojuszu z wrogami Polski, w sojuszu z Putinem, w sojuszu z tymi, którzy niszczą współczesny świat. I taka jest prawda – oznajmił prezes PiS.
Katastrofa w Smoleńsku. Rosyjski ambasador zabrał głos w sprawie wraku
W lutym głos w sprawie katastrofy samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym m.in. prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, zabrał ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew.
Dyplomata oświadczył, że strona rosyjska nie zamierza wydać wraku tupolewa stronie polskiej. — Nasze stanowisko pozostaje niezmienne: dopóki nie zostaną zakończone wszystkie czynności proceduralne związane ze śledztwem w Rosji, wrak jako dowód rzeczowy w sprawie musi pozostać do dyspozycji rosyjskich organów śledczych – powiedział w rozmowie z RIA Nowosti.
Andriejew odniósł się również do zarzutów postawionych przez polską prokuraturę. — Polska prokuratura nie wycofuje zarzutu wobec trzech rosyjskich kontrolerów ruchu lotniczego pełniących służbę na lotnisku w Smoleńsku o “umyślne spowodowanie katastrofy”. Rosyjskie śledztwo uznaje te zarzuty za bezpodstawne – powiedział, dodając, że “teoria o zamachu, która była forsowana przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, została uznana przez polską prokuraturę za całkowicie fałszywą”.