CELEBRITY
Justine Henin ujawnia prawdę o trenerze Świątek. “Iga już nad tym pracuje”
Prawdopodobnie to był dobry moment dla Igi, żeby coś zmienić – mówi Justine Henin. Była numer jeden światowego tenisa świetnie zna Wima Fissette’a, nowego trenera Igi Świątek. Siedmiokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych wskazuje dla Sport.pl, co w grze Polki może zmienić belgijski szkoleniowiec i co będzie dla niego największym wyzwaniem. Iga Świątek czeka na swój pierwszy…
Prawdopodobnie to był dobry moment dla Igi, żeby coś zmienić – mówi Justine Henin. Była numer jeden światowego tenisa świetnie zna Wima Fissette’a, nowego trenera Igi Świątek. Siedmiokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych wskazuje dla Sport.pl, co w grze Polki może zmienić belgijski szkoleniowiec i co będzie dla niego największym wyzwaniem.
Iga Świątek czeka na swój pierwszy mecz Australian Open 2025. To będzie pierwszy wielkoszlemowy turniej polskiej tenisistki pod wodzą Wima Fissette’a.
Zobacz wideo Lewandowscy daleko poza podium w rankingu najbogatszych Polaków
Belg, który w marcu skończy dopiero 45 lat, ma już bogate doświadczenie w roli trenera. I dużo sukcesów. Fissette między innymi wygrał dwa razy US Open z Kim Clijsters, z Angelique Kerber zwyciężył na Wimbledonie, a z Naomi Osaką cieszył się z triumfów w US Open i Australian Open. Wszyscy liczymy na to, że teraz wielkoszlemowe sukcesy będzie świętował razem z Igą Świątek. Polka ma już w dorobku pięć takich tytułów. Ale Australian Open nigdy nie wygrała.
Taki jest nowy trener Świątek. “Osobowość bardzo spokojna i uporządkowana”
W tym momencie nikt nie widzi w Polce głównej faworytki turnieju w Melbourne. Ale bezsprzecznie wszyscy się z nią liczą i wymieniają ją w gronie kandydatek, choć dopiero po Arynie Sabalence i Coco Gauff, zwykle na równi z Jeleną Rybakiną. Tak to widzi choćby Boris Becker.
Justine Henin ma podobny ranking faworytek. Ale byłą liderkę światowego rankingu prosimy raczej o charakterystykę jej rodaka, Fissette’a, a nie o analizę szans gwiazd tenisa w Australian Open. – Wim ma bardzo dużo doświadczenia. Wszystkie zawodniczki, z którymi pracował, poprawiały swoją wydajność i były gotowe na każdą rywalkę, na każde wyzwanie. Jego praca wygląda tak, jakby dawał zawodniczkom bezpieczeństwo. Jego osobowość jest bardzo spokojna i uporządkowana. Dlatego on daje stabilność i pewność. Myślę, że to jest bardzo ważne, bo gracze są bardzo emocjonalni, nie tylko zawodniczki, zawodnicy też, ale w damskim tenisie widzimy to szczególnie, choćby w tym, że bardzo dużo jest zmian trenerów – mówi Belgijka dla Sport.pl.