Connect with us

CELEBRITY

Kolejne zagrożenie dla Świątek. Polka przerywa milczenie. I stawia sprawę jasno

Published

on

Iga Świątek przerwała milczenie po aferze, która wybuchła po tym, gdy poinformowała o wykryciu w jej organizmie trimetazydyny i nałożonym na nią w związku z tym zawieszeniem. Wiceliderka rankingu WTA gościła u Anity Werner w piątkowym wydaniu “Faktów po faktach”. Nasza tenisistka odniosła się między innymi do zagrożenia wiszącego nad nią ze strony WADA. A także braku słowa “niewinna” w oświadczeniu, dotyczącym jej sprawy, wydanym przez ITIA.

Iga Świątek była w ostatnich dniach bohaterką mediów sportowych na całym świecie – zwłaszcza tych, zajmujących się tenisem. Wszystko za sprawą wykrycia w jej organizmie śladowych ilości zakazanej substancji – trimetazydyny, co skutkowało nałożeniem na nią miesięcznego zawieszenia. Jego okres formalnie zakończył się w środę, gdy nazwisko wiceliderki rankingu WTA zniknęło z listy zawodników wciąż poddanych karze, którą aktualizuje na bieżąco Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA).

To właśnie ITIA – poza samą Igą Świątek – poinformowało o zawieszeniu Igi Świątek.

Poziom winy zawodnika uznano za najniższy, czyli „brak istotnej winy lub zaniedbania”

~ przekazano w oficjalnym komunikacie

Tenis. Iga Świątek zabrała głos o aferze. Polka wprost o zagrożeniu ze strony WADA
Polska tenisistka odniosła się do tego sformułowania w rozmowie z Anitą Werner w programie “Fakty po faktach”. Wiceliderka rankingu WTA została zapytana o czy, czy satysfakcjonuje ją takie postawienie sprawy. W oświadczeniu nie padło bowiem słowo “niewinna”.

Będąc szczerą wolałabym, żeby było napisane “niewinna”. Ale przyznam, że to dla mnie po prostu już papierologia i biurokracja. Dla mnie najważniejsze było to, żebym mogła rozpocząć sezon nową kartą i móc skupić się po prostu na grze. Wiedziałam, odkąd dostałem informacje, że moje zawieszenie skończy się za ponad tydzień, więc w pewnym sensie zaakceptowałam taki stan rzeczy. A to, że dostałam taką karę, to są formalności. I coś, czym oni musieli podążać według swoich zasad

~ stwierdziła sama zawodniczka

Anita Werner zapytała jednak Igę Świątek także o to, czy nie boi się, że to nie koniec tej sprawy. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) ciągle może bowiem złożyć odwołanie dotyczące jej kazusu.

– Wiadomo, takie prawdopodobieństwo istnieje, ale myślę, że nie mają podstaw do tego, ponieważ sama byłam w środku tego procesu i wiem, że wszystko przeprowadziliśmy od A do Z porządnie. Patrzyliśmy na każdy detal, przedstawiliśmy dowody bardzo szerokie. I właściwie nie widzę tutaj żadnego problemu w tej sytuacji, więc nie ma podstaw myślę, żeby się odwoływać – stwierdziła 23-latka.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24