Connect with us

CELEBRITY

Komunikat WTA ws. Świątek pojawił się tuż po wygranej z Rybakiną. Polka na szczycie

Published

on

Iga Świątek w ten nowy sezon weszła ze sporym impetem, pokazując bardzo wysoką formę. Wszystko rozpoczęło się od United Cup, które rozegrane zostało na przełomie grudnia 2024 i stycznia 2025. Tam Polka zaprezentowała się z dobrej strony, dochodząc wspólnie z całą reprezentacją do finału. W tym drugi rok z rzędu niestety Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość rywali. W poprzednim sezonie była to kadra Niemiec, a w tym roku Stanów Zjednoczonych.

Wówczas Świątek swój finałowy mecz wygrała. W tym roku niestety musiała uznać wyższość Coco Gauff, ale ich spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie. Wysoką formę pokazała także w Australian Open, gdzie dotarła do półfinału. Na tym etapie z Melbourne się pożegnała, ale pozostawiła za sobą bardzo dobre wrażenie, które pozwala wierzyć, że w tym sezonie znów nasza gwiazda wygra kolejne kilka tytułów. Pierwszym z nich ma być obrona mistrzostwa turnieju WTA 1000 w Katarze.

Iga Świątek najlepsza. Nie ma żadnych złudzeń
Imprezę na kortach w Dosze Polka dosłownie kocha. Przy każdej możliwej okazji powtarza, że czuje się tam, jak w domu. Przekonała się o tym kolejny rok z rzędu Jelena Rybakina. 12 miesięcy wcześniej obie panie spotkały się w finale, który wygrała oczywiście Świątek. Tym razem stało się to już na etapie ćwierćfinału, ale efekt był ten sam, a więc wygrana naszej gwiazdy w dwóch setach po naprawdę dobrej grze. Dzięki temu Świątek dopisała kolejny wspaniały rozdział w swojej karierze.

Reklama
O wszystkim dumnie informuje WTA. Iga Świątek jest bowiem najlepszą zawodniczką od 2009 roku pod względem skuteczności docierania do półfinałów turniejów rangi WTA 1000, a więc tych tuż za Wielkimi Szlemami. Żadna inna tenisistka w tej statystyce nie ma takich liczb, jak nasza gwiazda. Ten piątkowy będzie bowiem już 18. w karierze ledwie 23-letniej wiceliderki rankingu WTA.

O finał Polka zagra zaś ze swoim “koszmarem”, a więc Jeleną Ostapenko. Z Łotyszką wcześniej mierzyła się czterokrotnie i za każdym razem przegrywała. Wydaje się, że nie ma lepszego miejsca na przełamanie tej “klątwy” na kortach twardych niż właśnie te w Dosze. Polka wygrywała tę imprezę już trzy razy z rzędu, pokonując w finałach Anett Kontaveit, Jessicę Pegulę, a rok temu wspomnianą Jelenę Rybakinę. Szczególnie te dwie ostatnie panie są zawodniczkami, które prezentują nielubiany przez Świątek styl gry.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24