CELEBRITY
Ledwo Świątek wygrała w Dosze, a tu WTA już ogłasza. I jeszcze ten komentarz samej Igi

Ledwo Świątek wygrała w Dosze, a tu WTA już ogłasza. I jeszcze ten komentarz samej Igi
Po zaciętym meczu Iga Świątek pokonała Lindę Noskovą 6:7(1), 6:4, 6:4, dzięki czemu zapewniła sobie awans do ćwierćfinału turnieju w Dosze. W następnej rundzie spotka się z Jeleną Rybakiną. Fakt ten odnotowuje oficjalny serwis WTA. Przytoczono statystyki pojedynków obu tenisistek. Następnie znienacka nawiązano do innych czołowych zawodniczek, które pożegnały się z Katarem. Ogłoszono ciekawy wniosek i obwieszczono możliwą wendettę Kazaszki. Tymczasem głos w sprawie piątkowego starcia zabrała sama Iga.
Iga Świątek stoczyła zacięty bój o awans do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Dosze. Mecz z Lindą Noskovą pełen był emocjonujących zwrotów akcji i rozpoczął się lepiej dla Czeszki, która po pierwszym secie objęła prowadzenie. Kolejne dwa sety należały jednak do Polki (ostateczny rezultat: 6:7(1), 6:4, 6:4) i to ona będzie miała szansę sprawdzić się w pojedynku z Jeleną Rybakiną (piątek 14 lutego).
Łatwo zapewne nie będzie, a statystyka przemawia delikatnie na korzyść Kazaszki. Ona i Iga krzyżowały rakiety siedmiokrotnie, z czego cztery razy wygrywała Rybakina (Australian Open 2023, Indian Wells 2023, Rzym 2023 – po kreczu Świątek, Stuttgart 2024). Ostatni raz spotkały się na korcie niedawno, bo na początku stycznia przy okazji United Cup. Wówczas górą była Polka (7:6, 6:4). Doświadczenia te doprowadziły Igę do pewnych wniosków, którymi podzieliła się ze światem tuż po pojedynku z Noskovą.
Stanowcze słowa Igi Świątek przed meczem z Jeleną Rybakiną. “Trudna walka”
Zgodnie z przyjętym zwyczajem tuż po meczu w 1/8 finału turnieju w Katarze zwyciężczyni starcia stanęła przed kamerą i na gorąco odpowiedziała na kilka pytań. Jedno z nich dotyczyło opinii na temat następnej rywalki, w tym przypadku Jeleny Rybakiny. Co tak naprawdę Iga Świątek sądzi o Kazaszce?
Z całą pewnością Jelena jest bardzo doświadczoną zawodniczką
~ – rozpoczęła.
“Musisz zagrać na sto procent swoich możliwości, jeśli chcesz z nią wygrać. Skorzystam ze swojego doświadczenia zdobytego m.in. przy okazji ostatniego rozegranego z nią meczu. Nie będzie łatwo. To będzie trudna walka” – dodała, a następnie podziękowała za krótką rozmowę i odeszła w kierunku trybun.
O zbliżającym się starciu Świątek – Rybakina rozpisuje się oficjalny serwis WTA, który wieszczy możliwy rewanż za zeszłoroczny finał w Dosze, który należał do Igi. Zauważono też, że obie tenisistki są obecnie najwyżej rozstawionymi zawodniczkami, które pozostały w grze w turnieju w Katarze. Wcześniej z cyklem pożegnały się Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Zheng Qinwen, Paula Badosa i Jasmine Paolini.
“Chociaż Świątek jest czterokrotną mistrzynią Rolanda Garrosa, to Rybakina wygrała oba ich mecze na kortach ziemnych: dwa lata temu w Rzymie i w zeszłym roku w Stuttgarcie. Świątek ma przewagę 3-2 na kortach twardych, wliczając w to jedyny mecz w tym roku, który odbył się mniej niż sześć tygodni temu na United Cup w Sydney” – czytamy.
Zacytowano również wypowiedź Jeleny na temat wiceliderki rankingu WTA. “To zdecydowanie najtrudniejsza przeciwniczka, z jaką przyjdzie mi się zmierzyć w tym turnieju. Ale skupiam się przede wszystkim na sobie i swojej taktyce na korcie” – miała powiedzieć.