CELEBRITY
Minister obrony narodowej analizuje trzy potencjalne scenariusze po eksplozji w Osikach. Każda wersja jest dokładnie badana.

Minister obrony narodowej o wybuchu w Osinach: każda wersja musi być brana pod uwagę. — Analizujemy wszystkie potencjalne i możliwe scenariusze — podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz i wskazał trzy możliwe wersje, tego co wydarzyło się pod Łukowem.
— Jesteśmy w stałym kontakcie z MSWiA. Policja, która została pierwsza uruchomiona, poinformowała wojsko. Trwają działania wyjaśniające to zajście, które miało miejsce w powiecie łukowskim — mówił minister obrony narodowej. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że służby skrupulatnie przeszukują region, w którym doszło do wybuchu. Zarówno w lądu jak i powietrza.
Szef MON po eksplozji pod Łukowem. “Pod uwagę brane są trzy scenariusze”
Szef resortu obrony narodowej przypomniał o komunikacie wojska dot. nienaruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. — To nie znaczy, że nie będziemy tego weryfikować — podkreślił i dodał, że “każda wersja musi być brana pod uwagę”.
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Wydarzenia
Szef MON po eksplozji w Osinach. Wskazał 3 możliwości. “Tego nie możemy wykluczyć”
Szef MON po eksplozji w Osinach. Wskazał 3 możliwości. “Tego nie możemy wykluczyć”
Sylwia Bagińska
Sylwia Bagińska
Dziennikarz i wydawca Fakt.pl
Data utworzenia: 20 sierpnia 2025, 10:37.
Udostępnij
Minister obrony narodowej o wybuchu w Osinach: każda wersja musi być brana pod uwagę. — Analizujemy wszystkie potencjalne i możliwe scenariusze — podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz i wskazał trzy możliwe wersje, tego co wydarzyło się pod Łukowem.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Foto: Ministerstwo Obrony Narodowej / Materiały prasowe
— Jesteśmy w stałym kontakcie z MSWiA. Policja, która została pierwsza uruchomiona, poinformowała wojsko. Trwają działania wyjaśniające to zajście, które miało miejsce w powiecie łukowskim — mówił minister obrony narodowej. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że służby skrupulatnie przeszukują region, w którym doszło do wybuchu. Zarówno w lądu jak i powietrza.
Szef MON po eksplozji pod Łukowem. “Pod uwagę brane są trzy scenariusze”
Szef resortu obrony narodowej przypomniał o komunikacie wojska dot. nienaruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. — To nie znaczy, że nie będziemy tego weryfikować — podkreślił i dodał, że “każda wersja musi być brana pod uwagę”.
REKLAMA
— Jesteśmy państwem graniczącym z miejscem, gdzie trwa pełnoskalowy konflikt. Analizujemy wszystkie potencjalne i możliwe scenariusze — kontynuował minister.
Władysław Kosiniak-Kamysz raz jeszcze podkreślił, że “każda wersja musi być brana pod uwagę”. — Najprawdopodobniej mówimy o dronie, który rozbił się. Nie nosi on na razie znamion, które by świadczyły o charakterze militarnym. Nie należy wykluczać, że mamy do czynienia z dronem przemytniczym i nie możemy wykluczyć aktu sabotażu — mówił.