Connect with us

CELEBRITY

Najnowszy sondaż przed II turą wyborów. Przewaga jest minimalna

Published

on

nikarzy, jak i zwykłych obywateli. To, co zrobiono z plakatami prezydenta Warszawy, przekroczyło granice nie tylko dobrego smaku, ale i prawa. Kampania wyborcza, choć jeszcze się formalnie nie rozpoczęła, już teraz przybiera niespotykane wcześniej formy konfrontacji.

Polityczne napięcia narastają

Rafał Trzaskowski, będący jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków opozycji, od dawna znajduje się w centrum zainteresowania mediów. Jego aktywność, wystąpienia oraz zaangażowanie w sprawy samorządowe i ogólnopolskie czynią go naturalnym kandydatem do objęcia najwyższych stanowisk w państwie. Nic więc dziwnego, że pojawienie się jego wizerunku na banerach w przestrzeni publicznej wywołało reakcję przeciwników politycznych.

W wielu miastach, w tym w Lublinie, Krakowie, Poznaniu i Łodzi, doszło do aktów wandalizmu. Banery przedstawiające Trzaskowskiego zostały zniszczone, pomazane, przecięte, a w niektórych przypadkach nawet spalone. W kilku miejscach zamieszczono na nich obraźliwe napisy, hasła polityczne lub symbole sugerujące przynależność do skrajnych ugrupowań.

Wandalizm czy polityczny sabotaż?

Pytanie, które pojawiło się niemal natychmiast po pierwszych incydentach, brzmiało: czy to tylko przypadki wandalizmu, czy może dobrze zorganizowana akcja polityczna? Rzecznik Platformy Obywatelskiej, Jan Grabiec, stanowczo potępił zniszczenie materiałów promujących Trzaskowskiego, nazywając je „zorganizowanym atakiem na wolność wypowiedzi i demokrację”.

— To nie są przypadkowe wybryki. To zaplanowane działania mające na celu zastraszenie kandydatów opozycji i zniechęcenie ich do prowadzenia kampanii. Takie metody nie mają nic wspólnego z cywilizowaną debatą publiczną — powiedział Grabiec w rozmowie z mediami.

Z kolei przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości odcięli się od aktów wandalizmu, podkreślając, że każdy ma prawo do prowadzenia kampanii i prezentowania swoich poglądów. Jednocześnie jednak niektórzy politycy tej partii sugerowali, że „prowokacje wyborcze” stały się elementem strategii opozycji, mającej na celu wywołanie emocjonalnej reakcji społeczeństwa.

Reakcje społeczne i medialne

W sieci zawrzało. Internauci zaczęli publikować zdjęcia zniszczonych banerów, komentując sytuację zarówno z oburzeniem, jak i ironią. Wśród komentarzy przeważały głosy potępiające niszczenie cudzych materiałów wyborczych, niezależnie od poglądów politycznych.

— Można nie lubić Trzaskowskiego, ale niszczenie jego banerów to barbarzyństwo. Jutro ktoś zniszczy baner twojego kandydata. Chcesz żyć w takim kraju? — napisał jeden z użytkowników Twittera.

Nie brakowało jednak i takich, którzy z humorem podeszli do sytuacji, przerabiając zniszczone banery w internetowe memy. Jeden z popularnych obrazków przedstawiał fragment baneru z wyciętą twarzą Trzaskowskiego i podpisem: „Demokracja made in Poland”.

Media również szeroko komentowały sprawę. Większość redakcji głównych portali informacyjnych przywoływała przykłady podobnych incydentów z poprzednich kampanii wyborczych, wskazując, że niestety wandalizm wobec materiałów wyborczych to zjawisko powtarzalne. Tym razem jednak skala zdarzeń i ich brutalność przekroczyła dotychczasowe standardy.

Głos Trzaskowskiego

Sam Rafał Trzaskowski odniósł się do sprawy podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Warszawie.

bole wolności wypowiedzi i prawa do wyboru. Dlatego każdy zniszczony plakat to nie cios we mnie, ale w demokrację — mówił wyraźnie poruszony.

Trzaskowski wezwał swoich sympatyków do zachowania spokoju i nieodpowiadania agresją na agresję. Zapowiedział także, że materiały wyborcze będą wznawiane i wieszane ponownie tam, gdzie zostały zniszczone.

Prawne konsekwencje

Sprawa nie zakończy się jedynie na medialnym szumie. W kilku przypadkach organizatorzy kampanii Trzaskowskiego złożyli zawiadomienia do prokuratury. Chodzi m.in. o zniszczenie mienia, nawoływanie do nienawiści oraz naruszenie przepisów kodeksu wyborczego.

Prawnicy podkreślają, że zgodnie z obowiązującym prawem, każda osoba dopuszczająca się zniszczenia materiałów wyborczych może zostać ukarana grzywną, ograniczeniem wolności, a nawet pozbawieniem wolności do lat dwóch. Jednak jak pokazuje praktyka, tego typu sprawy rzadko kończą się poważnymi sankcjami.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

CELEBRITY1 hour ago

Tak Włosi nazwali Wilfredo Leona po finale Ligi Narodów. Dwa słowa

CELEBRITY2 hours ago

Donald Tusk nie krył emocji po triumfie polskich siatkarzy nad Włochami. “Takiego nokautu nie pamiętam” — napisał premier. Co go tak zachwyciło?

CELEBRITY2 hours ago

Zbigniew Ziobro zapowiada kolejne zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Waldemar Żurek w centrum kontrowersji związanej z prokuraturą.

CELEBRITY3 hours ago

Radosław Sikorski ostro zareagował na słowa Jarosława Kaczyńskiego, które wywołały burzliwą dyskusję. Co takiego powiedział prezes PiS?

CELEBRITY4 hours ago

Polacy świętują i nagle gigantyczna wpadka! Oto co zrobili organizatorzy

CELEBRITY4 hours ago

Jarosław Kaczyński ostrzega przed zaskakującymi wydarzeniami, które mogą wpłynąć na polityczną scenę. Co kryje się za jego słowami?

CELEBRITY4 hours ago

Nominacja ks. Jarosława Wąsowicza na kapelana prezydenckiego wzbudziła wiele emocji i przypomniała o jego kontrowersyjnej przeszłości. Jakie będą konsekwencje tej decyzji?

CELEBRITY4 hours ago

Polscy siatkarze wracają do kraju po triumfie w Lidze Narodów. Znamy szczegóły ich podróży i kiedy ponownie zobaczymy ich na boisku.

CELEBRITY4 hours ago

Oto ostateczna tabela Ligi Narodów! Przepiękny widok

CELEBRITY4 hours ago

Leszek Miller dołączył do Lecha Wałęsy i na zaprzysiężenie Karola Nawrockiego się nie wybiera. Były premier krótko i wymownie skomentował swoją decyzję. Więcej w artykule ⬇

CELEBRITY4 hours ago

Duńczycy chcą rewanżu za Wimbledon. Tauson pokona Świątek, to ma być klucz

CELEBRITY4 hours ago

Gruchnęły pilne wieści, wielu Polaków tylko na to czekało .

Copyright © 2024 UKwow24