CELEBRITY
Napięcie w Pałacu Prezydenckim: Tusk czekał na Nawrockiego, a eksperci komentują, czy to faux-pas. Co naprawdę wydarzyło się za kulisami?

Donald Tusk musiał czekać w Pałacu Prezydenckim na Karola Nawrockiego.
Donald Tusk musiał czekać w Pałacu Prezydenckim na Karola Nawrockiego. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
“Nerwowe oczekiwanie na gospodarza”, “Tusk musiał czekać w poczekalni” — to tylko niektóre komentarze dotyczące początku spotkania prezydenta i premiera. Karol Nawrocki oraz Donald Tusk spotkali się oficjalnie po raz pierwszy po zmianie gospodarza w Pałacu Prezydenckim. Według rzecznika prezydenta Rafała Leśkiewicza głównym tematem dyskusji polityków w cztery oczy była przyszłość Ukrainy przed piątkowym szczytem Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce.
Kamery pokazały, jak Donald Tusk tuż po godzinie 12 chodzi po salonie w Pałacu Prezydenckim w oczekiwaniu na gospodarza. Wdał się w krótką dyskusję z obecnymi na miejscu przedstawicielami mediów, aż w końcu usiadł. Po dwóch minutach na miejscu pojawił się dopiero Karol Nawrocki, który przywitał szefa rządu i rozpoczęli bezpośrednie rozmowy.
Czy doszło do złamania protokołu dyplomatycznego? “Fakt” zapytał o to ekspertkę ds. etykiety Sandrę Szczudłowską.
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Polityka Donald Tusk czekał na Karola Nawrockiego. Ekspertka: gospodarz powinien przywitać gościa
Zawrzało po tym, jak Nawrocki postąpił z Tuskiem. Ekspertka: można to potraktować jako brak szacunku
Piotr Drabik
Piotr Drabik
Dziennikarz działu Polityka Fakt
Data utworzenia: 14 sierpnia 2025, 12:51.
Udostępnij
Nie taki początek spotkania z prezydentem wyobrażał sobie szef rządu. Donald Tusk pojawił się w Pałacu Prezydenckim punktualnie w południe, ale głowa państwa kazała na siebie czekać. Ta symboliczna scena wywołała w sieci burzę komentarzy. “Fakt” poprosił o komentarz do tej sytuacji ekspertkę od etykiety i protokołu dyplomatycznego Sandrę Szczudłowską.
Donald Tusk musiał czekać w Pałacu Prezydenckim na Karola Nawrockiego.
Donald Tusk musiał czekać w Pałacu Prezydenckim na Karola Nawrockiego. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
“Nerwowe oczekiwanie na gospodarza”, “Tusk musiał czekać w poczekalni” — to tylko niektóre komentarze dotyczące początku spotkania prezydenta i premiera. Karol Nawrocki oraz Donald Tusk spotkali się oficjalnie po raz pierwszy po zmianie gospodarza w Pałacu Prezydenckim. Według rzecznika prezydenta Rafała Leśkiewicza głównym tematem dyskusji polityków w cztery oczy była przyszłość Ukrainy przed piątkowym szczytem Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce.
Tusk czekał na Nawrockiego. “Protokół dyplomatyczny nieoficjalnie daje możliwość delikatnego pstryczka w nos”
Kamery pokazały, jak Donald Tusk tuż po godzinie 12 chodzi po salonie w Pałacu Prezydenckim w oczekiwaniu na gospodarza. Wdał się w krótką dyskusję z obecnymi na miejscu przedstawicielami mediów, aż w końcu usiadł. Po dwóch minutach na miejscu pojawił się dopiero Karol Nawrocki, który przywitał szefa rządu i rozpoczęli bezpośrednie rozmowy.
Czy doszło do złamania protokołu dyplomatycznego? “Fakt” zapytał o to ekspertkę ds. etykiety Sandrę Szczudłowską.
— Protokół dyplomatyczny nieoficjalnie daje również możliwość na danie delikatnego pstryczka w nos i spóźnienie się może być potraktowane jako brak szacunku. Oczywiście prezydent jest tylko człowiekiem i może się spóźnić. Jednak według etykiety to gospodarz powinien przywitać gościa, współpracownicy prezydenta powinni panować nad jego kalendarzem. Pamiętajmy, że spóźnienie to zawsze faux-pas — komentowała ekspertka.
Prezydent z premierem dyskutowali na dzień przed szczytem Trump-Putin
Do spotkania prezydenta i premiera dochodzi dzień przed planowaną rozmową prezydenta USA Donalda Trumpa oraz przywódcy Rosji Władimira Putina, która postrzegana jest jako możliwy przełom w wojnie. Z zapowiedzi wynika, że omawiana będzie wymiana terytoriów między Rosją i Ukrainą, choć ostatecznie Trump chce doprowadzić do spotkania szefów obu tych państw. Rzeczniczka prezydenta USA Karoline Levitt stwierdziła, że choć możliwe jest, że spotkanie zaowocuje propozycją układu, to Trump zamierza głównie wysłuchać tego, co Putin ma do powiedzenia.
W środę, czyli dwa dni przed tym spotkaniem, prezydent Trump wziął udział w wideokonferencji z szeregiem liderów europejskich, którzy przedstawili mu europejskie stanowisko ws. Ukrainy. Polskę na spotkaniu reprezentował prezydent Nawrocki.
Początkowo rzecznik rządu Adam Szłapka poinformował o tym, że w spotkaniu uczestniczył będzie premier Tusk, jednak — jak tłumaczył potem sam premier — przed północą we wtorek Amerykanie poprosili, aby Polskę na spotkaniu reprezentował prezydent. W czwartek wiceszef MSZ Marcin Bosacki doprecyzował, że “korekta ustaleń” ze strony Amerykanów objęła nie tylko Polskę, ale jeszcze jeden kraj.