Nawet polski duchowny zareagował po słowach Krzysztofa Stanowskiego w debacie TVP

Podczas debaty prezydenckiej transmitowanej przez TVP doszło do ostrej wymiany zdań między Krzysztofem Stanowskim a prowadzącą spotkanie Dorotą Wysocką-Schnepf. Właściciel kanału Zero kilkukrotnie wchodził z dziennikarką w spór, a jednym z najmocniejszych momentów było nazwanie jej przez niego „arcykapłanką propagandy”. Wysocka-Schnepf szybko mu odpowiedziała, a całą sytuację skomentował jezuita o. Grzegorz Kramer, który stanął po…

Podczas debaty prezydenckiej transmitowanej przez TVP doszło do ostrej wymiany zdań między Krzysztofem Stanowskim a prowadzącą spotkanie Dorotą Wysocką-Schnepf. Właściciel kanału Zero kilkukrotnie wchodził z dziennikarką w spór, a jednym z najmocniejszych momentów było nazwanie jej przez niego „arcykapłanką propagandy”. Wysocka-Schnepf szybko mu odpowiedziała, a całą sytuację skomentował jezuita o. Grzegorz Kramer, który stanął po stronie prowadzącej. „Bezstronność dziennikarska nie polega na tym, że dziennikarz ma nie reagować, kiedy jest obrażany” — napisał na portalu X.

Już na początku debaty Stanowski uderzył w dziennikarkę, mówiąc:
— Bardzo się cieszę, że jestem w tej świątyni propagandy i bardzo się cieszę, że widzę przed sobą arcykapłankę propagandy.

To nie była jedyna zaczepka ze strony kandydata. W dalszej części debaty kontynuował ataki:
— Sądziłem, że się pani spali ze wstydu po tym, jak większość komitetów wyborczych zaprotestowała przeciwko pani obecności podczas debaty. Widocznie liczyłem na zbyt wiele — stwierdził Stanowski. — Niektóre osoby się ze wstydu nie palą.

Dorota Wysocka-Schnepf postanowiła nie pozostawiać tych słów bez odpowiedzi. Zacytowała Władysława Bartoszewskiego:
— W uzupełnieniu do pana Krzysztofa Stanowskiego zacytuję prof. Bartoszewskiego, który mówił, że kiedy pijany zwymiotuje na mnie w autobusie, to nie jest to obelga. To nieprzyjemne, ale nie każdy może mnie obrazić.

Część internautów uznała, że dziennikarka nie powinna w ten sposób ripostować. Innego zdania był jednak o. Grzegorz Kramer, który jasno wyraził swoje poparcie dla jej postawy. „Bezstronność dziennikarska nie polega na tym, że dziennikarz ma nie reagować, kiedy jest obrażany” — podkreślił na portalu X.

To nie był koniec napięć na antenie. Podczas kolejnej tury pytań Stanowski ponownie skierował uwagę na prowadzącą:
— Najpierw prośba do pani prowadzącej, żeby pilnowała czasu, bo taka jest jej rola i nic więcej.