CELEBRITY
Niebywała sytuacja w meczu Świątek. Polka stłamszona, a na koniec wymowny gest
![](https://ukwow24.com/wp-content/uploads/2025/02/Screenshot_20250215-082324.jpg)
W pierwszym secie meczu Igi Świątek z Lindą Noskovą w turnieju WTA rangi 1000 w Dosze doszło do nieprawdopodobnej sytuacji. Czeszka przy stanie 4:5 serwowała, aby pozostać w grze o wygranie tej odsłony. Była na niej duża presja, każdy najmniejszy błąd mógł mieć kluczowe znaczenie dla dalszych losów meczu. Mimo to rywalka Świątek zrobiła coś, po czym Polka tylko bezradnie rozłożyła ręce.
Linda Noskova w pierwszym secie z Igą Świątek pokazała, że jest w znakomitej formie i potrafi rywalizować z Polką nawet w jej “królestwie”, jakim od kilku lat niewątpliwie jest Doha. W dziesiątym gemie Czeszka serwowała, aby doprowadzić do wyrównania 5:5. Przełamanie Igi Świątek oznaczałoby natomiast koniec seta z korzyścią dla Polki.
Iga Świątek miała więc o co walczyć, ale tym razem okazała się całkowicie bezradna. A to i tak spore niedoszacowanie tego, co wydarzyło się na korcie. Linda Noskova zaczęła swojego gema serwisowego od asa serwisowego, czyli najlepiej jak tylko mogła.
Cztery asy z rzędu Noskovej. Iga Świątek po ostatnim bezradnie rozłożyła ręce
Czeszka była niebywale rozpędzona i zmotywowana. Nie chciała popełnić błędu i bezlitośnie wykorzystała swój atut, jakim niewątpliwie był mocny i precyzyjny serwis. Linda Noskova w tym gemie popisała się… czterema asami serwisowymi z rzędu i właśnie tak, do zera, wygrała gema z Igą Świątek. Tak sytuacja na korcie, zwłaszcza w kobiecym tenisie, zdarza się wyjątkowo rzadko.
Kiedy gem dobiegł końca, Iga Świątek tylko spojrzała w dół i rozłożyła ręce w geście absolutnej bezradności.
W kolejnym gemie serwisowym Czeski Iga Świątek również okazała się bezradna. Jej rywalka znowu popisała się dwoma asami, co daje szaloną liczbę sześciu asów serwisowych w dwóch gemach Lindy Noskovej.
Ostatecznie doszło do tie-breaka, w którym Linda Noskova znów okazała się wyraźnie lepsza od Polki. Iga Świątek zdołała zdobyć w nim tylko jeden punkt i przegrała 1:7. Końcówka pierwszego seta to był prawdziwy koncert w wykonaniu czeskiej tenisistki.
Na szczęście, po przegranym pierwszym secie Iga Świątek zapanowała nad swoimi nerwami, uporządkowała grę i w bardzo ładnym stylu wygrała dwie kolejne odsłony. Jej kolejną rywalką w Dosze będzie Jelena Rybakina.
Mimo zwycięstwa Igi Świątek to Linda Noskova była zawodniczką, która zdobyła w tym pojedynku więcej punktów. W całym spotkaniu zanotowała również niesamowitą liczbę 16 asów serwisowych.