CELEBRITY
Niebywałe, Iga Świątek skreślona. Aż trudno uwierzyć. Kibice są wściekli Czytaj więcej na
W poniedziałek media obiegła informacja o wyborze Zawodniczki Roku WTA. Iga Świątek straciła ten prestiżowy tytuł, który trafił w ręce jej wielkiej rywalki – Aryny Sabalenki. Teraz Polce przeszła koło nosa szansa na kolejne wyróżnienie. Nazwisko naszej tenisistki zostało bowiem skreślone przed ogłoszeniem ostatecznej listy nominowanych do nagrody “Heart Award”, przyznawanej przez organizatorów turnieju Billie Jean King Cup.
Iga Świątek toczyła z Aryną Sabalenką walkę o miano liderki rankingu WTA na koniec sezonu. Niestety, poprzez zawieszenie związane z wykryciem w jej organizmie trimetazydyny, polska tenisistka straciła zbyt dużo punktów, wobec czego musiała pogodzić się z wygraną Białorusinki. Co więcej, w poniedziałek 26-latka znów mogła świętować, odbierając naszej reprezentantce kolejny laur – tym razem był to tytuł Zawodniczki Roku WTA.
W dwóch poprzednich edycjach tego plebiscytu górą była Iga Świątek. Tym razem przyszedł jednak czas na triumf Aryny Sabalenki, dla której było to pierwsze tego typu wyróżnienie w karierze. Miało więc dla niej zapewne szczególny smak.
– Osiągnęła siedem finałów w 2024 roku i cztery z nich wygrała, broniąc tytułu w Australian Open, podnosząc swoją debiutancką koronę US Open i triumfując w imprezach WTA 1000 w Cincinnati i Wuhan. W październiku odzyskała pozycję numerr 1 w rankingu WTA i zakończyła sezon jako liderka po czwartej z rzędu kwalifikacji do WTA Finals – napisali przedstawiciele WTA w uzasadnieniu werdyktu.
Tenis. Iga Świątek pominięta. Polka straciła szansę na kolejną nagrodę
Nie jest to jednak jedyne wyróżnienie, na które szanse straciła Iga Świątek. Na konto Polki nie trafi także nagroda “Heart Award”, przyznawana przez organizatorów Billie Jean King Cup za udział w finałach tej imprezy. Polka nie znalazła się nawet na ostateczniej liście nominowanych. O to trofeum powalczą: Włoszki Lucia Bronzetti i Jasmine Paolini, Brytyjka Emma Raducanu oraz słowacka zawodniczka Rebecca Sramkova.