CELEBRITY
O tych słowach będzie głośno. Łotysze wydali wyrok ws. Świątek
![](https://ukwow24.com/wp-content/uploads/2025/02/Screenshot_20250215-160015.jpg)
Iga Świątek przegrała w półfinale w Dosze z Jeleną Ostapenko i nie obroni tytułu. Łotewscy dziennikarze sportowi tłumaczą nam, na czym polega fenomen Ostapenko w meczach ze Świątek i co zadecydowało o wyniku piątkowego starcia. “Jelena nigdy nie przegrywa z rywalkami, a tylko z samą sobą”, “Dzisiaj widać było wyraźnie, że chwilami Iga wściekała się, że nic nie mogła zrobić” – słyszymy.
Iga Świątek przegrała z Jeleną Ostapenko 3:6, 1:6 w półfinale turnieju WTA 1000 w Dosze. Nasza tenisistka ponownie okazała się słabsza od łotewskiej rywalki, z którą ma od piątku bilans 0:5. Z żadną inną zawodniczka Świątek nie zanotowała dotąd tak niekorzystnych statystyk.
Tak Łotysze patrzą na sukces Ostapenko
Jako Sport.pl odezwaliśmy się do łotewskich dziennikarzy sportowych, by zapytać ich, jak oceniają półfinałowe starcie Świątek – Ostapenko w Katarze. Co ich zdaniem zadecydowało o takim, a nie innym wyniku końcowym tej rywalizacji?
– Zadecydowała gra samej Jeleny. Wielokrotnie to mówiono i brzmi banalnie – jeśli Ostapenko zagra na swoim najwyższym poziomie, może pokonać każdą przeciwniczkę. Dzisiaj dominowała od pierwszej minuty i nie dała Idze wejść w mecz, załapać się na wymiany, to była istna dominacja – ocenia Uldis Strautmanis, dziennikarz sportowy z Łotwy, freelancer.
Podobnie patrzy na to Reinis Osenieks z Łotewskiej Telewizji Publicznej: “Na Łotwie mówi się, że Jelena nigdy nie przegrywa z rywalkami, a jeśli to tylko z samą sobą. Jeśli ma dobry dzień czy tydzień, to nikt jej nie zatrzyma.”
Ostapenko grała jak zwykle bardzo ryzykownie, ale przy tym skutecznie. Przy 24 winnerach zaliczyła jedynie siedem niewymuszonych błędów. Nasza tenisistka miała dużo gorsze statystyki na tym polu (7-17). Liczby nie grają, ale w tym wypadku idealnie oddają przebieg pojedynku, w którym 37. rakieta świata przejęła kontrolę.
Sama pozycja w rankingu singlowym Jeleny Ostapenko pokazuje, że nie należy dziś do absolutnej czołówki. Mimo to ma patent na Igę Świątek. Już trzy lata temu w czasie Roland Garros Łotyszka mówiła: “Wiem, jak grać z Igą”. Z czego to wynika?
– W sporcie używa się czasem określenia “niewygodny przeciwnik”. To może być jeden z takich przypadków. Świątek jeszcze nie znalazła sposobu na grę z Ostapenko. Sportowcy mówią, że każdy mecz jest inny, ale mimo to podświadomie pamiętasz, że nie pokonałeś konkretnego rywala. I w takich momentach działa już głównie psychika. Dzisiaj widać było wyraźnie, że chwilami Iga wściekała się, że nic nie mogła zrobić. Stąd uderzenie rakietą i proste błędy – zauważa Strautmanis
Osenieks dodaje: “Sukcesy Jeleny w meczach z Igą polegają chyba na tym, że gra tak agresywnie, że Polka nie znajduje czasu na reakcję. Jest to na pewno fenomen, że mamy do czynienia z topową tenisistką, obecnie numer dwa na świecie, a nie jest w stanie w pięciu spotkaniach pokonać ani razu Jeleny. Na pewno dla naszej tenisistki to występy, w których czuje dodatkową motywację.”
Drugi z naszych rozmówców przypomina, że Ostapenko nieprzypadkowo jest dopiero w czwartej “10” rankingu WTA. – Ten sezon zaczęła średnio, ale potem zdobyła tytuł w deblu (tydzień temu w Abu Zabi – przyp. red.) i dzięki temu nabrała wiatru w żagle. Generalnie w grze podwójnej radzi sobie obecnie lepiej niż w singlu. To ciekawe, bo występuje z różnymi tenisistkami u boku – wskazuje. Ostapenko jest obecnie piątą rakietą świata w grze podwójnej.
Dlaczego na Łotwie nie jest doceniana bardziej?
Dlaczego jednak tenisistka z Rygi mimo wielkiego potencjału nie znajduje się w top 10 rankingu singla? Uldis Strautmanis mówi, że nawet na Łotwie, gdzie śledzą każdy jej pojedynek, nie są w stanie tego precyzyjnie wyjaśnić.