CELEBRITY
Ostapenko znów po stronie Świątek, Sabalenka z Gauff. Znamy drabinkę WTA w Indian Wells

Mamy marzec, a to w tenisowym kalendarzu oznacza rywalizację w imprezach rangi “1000” na terenie Stanów Zjednoczonych. Na początek czekają nas zmagania w Indian Wells, gdzie Iga Świątek będzie bronić tytułu wywalczonego w ubiegłym sezonie. Oprócz raszynianki zobaczymy w akcji także inne nasze reprezentantki – Magdalenę Fręch oraz Magdę Linette. W nocy rozlosowano turniejową drabinkę. Wiemy już, na kogo mogą trafić poszczególne zawodniczki. Poniżej prezentujemy szczegóły.
Zmagania w Indian Wells często określane są “piątym Wielkim Szlemem” ze względu na rozmach, z jakim organizowane są zawody. Uczestnicy turnieju rangi “1000” mocno doceniają otoczkę, jaka towarzyszy kalifornijskim rozgrywkom. Iga Świątek również mocno chwali sobie możliwość przebywania w tej lokalizacji. Na dodatek w przeszłości szły również za tym sukcesy. W 2022 i 2024 roku Polka zdobywała tam tytuł, w obu przypadkach pokonując w finale Marię Sakkari.
W tym sezonie 23-latka stanie przed szansą na trzecie trofeum w Indian Wells, ale z pewnością nie będzie o to łatwo. Raszynianka, chociaż ciągle notuje dobre rezultaty, to na triumf w jakimkolwiek turnieju czeka już 9 miesięcy. W rozgrywkach nie zabraknie oczywiście najgroźniejszych rywalek Igi, czyli Aryny Sabalenki, Coco Gauff czy Jeleny Rybakiny. Po raz pierwszy od Australian Open zobaczymy Madison Keys i Danielle Collins. Na starcie pojawią się także pogromczynie Świątek z rozgrywek na Bliskim Wschodzie: Jelena Ostapenko oraz mistrzyni ostatniego tysięcznika z Dubaju – Mirra Andriejewa. Iga nie będzie naszą jedyną reprezentantką w głównej drabince. W docelowych zmaganiach ujrzymy też Magdalenę Fręch oraz Magdę Linette.
Znamy drabinkę WTA 1000 w Indian Wells. Wiemy, z kim może zacząć Iga Świątek
Tuż po północy czasu polskiego odbyło się losowanie turniejowej drabinki. Chociaż ścieżka rozpisana jest na 128 zawodniczek, to 32 najwyżej rozstawione tenisistki mają wolny los w pierwszej rundzie. Z takiego przywileju skorzystają m.in. wiceliderka rankingu Iga Świątek czy będąca na 30. pozycji w kobiecym zestawieniu – Magdalena Fręch. Dzięki temu obie Polki rozpoczną zmagania od drugiej fazy. Świątek zmierzy się z Caroline Garcią lub Bernardą Perą, a Fręch zagra z Anheliną Kalininą lub Lucią Bronzetti.
Na wolny los nie mogła za to liczyć Magda Linette. W związku z tym 33-latka przystąpi do rywalizacji już od pierwszej rundy. Zawodniczka urodzona w Poznaniu trafiła na Peyton Stearns. Jeśli awansuje do kolejnej fazy, to zmierzy się z triumfatorką WTA 250 w Austin i swoją dobrą koleżanką – Jessicą Pegulą.
W trzeciej rundzie na Igę Świątek mogą czekać Ons Jabeur lub Dajana Jastremska, a w czwartej – Karolina Muchova albo Julia Putincewa. Po raz kolejny w połówce Igi Świątek znalazła się Jelena Ostapenko. W dolnym fragmencie drabinki są także Jelena Rybakina, Mirra Andriejewa, Jessica Pegula, Paula Badosa, Linda Noskova, Clara Tauson oraz mistrzyni olimpijska z Paryża – Qinwen Zheng.
Z kolei w górnej części, gdzie na samym szczycie widnieje Aryna Sabalenka, wylądowały m.in. Coco Gauff, Madison Keys i Jasmine Paolini. Białorusinka rozpocznie zmagania od meczu z Anną Blinkową lub McCartney Kessler. Jeśli liderka rankingu awansuje dalej, to później istnieje opcja starcia z… Magdaleną Fręch. Prawdziwy hit może czekać Gauff. Jeśli Emma Raducanu pokona Moyukę Uchijimę, to właśnie Brytyjka zmierzy się z Amerykanką o miejsce w trzeciej rundzie.