Connect with us

CELEBRITY

Oto co rywalka zrobiła za plecami Igi Świątek. Niebywałe… “Co jest?!”

Published

on

Clara Tauson w meczu z Igą Świątek sprawiała wrażenie zupełnie zagubionej. – Co się dzieje?! – pytali z niedowierzaniem duńscy dziennikarze. Zastanawiali się, czy Dunka jest chora, kontuzjowana, a może po prostu nie wytrzymała presji wielkiego meczu. W pewnym momencie wyglądała na tak bezradną, że między gemami doszło do nietypowej sytuacji, której Świątek nawet nie zauważyła – wszystko działo się tuż za jej plecami.

Świątek coraz mocniejsza na trawie

Iga Świątek w tegorocznym Wimbledonie prezentuje znakomitą formę. Choć po pierwszych meczach z Poliną Kudiermietową (64. WTA) i Caty McNally (125. WTA) mogły się pojawiać pewne wątpliwości, to spotkanie trzeciej rundy z Danielle Collins całkowicie je rozwiało. Polka grała cierpliwie, mądrze i z ogromną dojrzałością – unikała prostych błędów, doskonale znosiła długie wymiany i wykorzystywała każdą okazję do zdobycia punktu.

– Moje przygotowanie fizyczne to duży atut. Jestem gotowa na dłuższe mecze, ale nie sądzę, by kobiecy tenis miał pójść w stronę męskiego i wprowadzić rywalizację do trzech wygranych setów. Bardziej prawdopodobne jest, że to panowie będą grać krócej – mówiła Świątek podczas jednej z konferencji.

Duńska zagadka: co się dzieje z Tauson?

Poniedziałkowy mecz z Clarą Tauson (22. WTA) rozpoczął się dla Igi bardzo źle – od dwóch podwójnych błędów serwisowych i przegranego gema przy własnym podaniu. Ale później jej gra z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej. Choć nadal przydarzały się błędy, a skuteczność po drugim serwisie była niska, to Świątek znakomicie kontrolowała sytuację i potrafiła zdominować rywalkę.

Tymczasem Dunka wyglądała na zaskakująco wyczerpaną, przygaszoną, jakby grała z kontuzją lub nie radziła sobie z presją. Po jednym z przegranych gemów gestykulowała w stronę swojego sztabu, a nawet kibiców – jakby miała do nich pretensje. – Ona nie dobiega nawet do prostych piłek – komentowali z niedowierzaniem duńscy dziennikarze.

W jednej z przerw między gemami Tauson chwiała się na nogach. – Niewiarygodne – mówili obserwatorzy z trybun. Świątek tego nie widziała, bo scena miała miejsce za jej plecami, ale z perspektywy mediów wyglądało to tak, jakby Dunka ledwo dotarła na swoje krzesło. Po przegranym pierwszym secie 4:6 poprosiła o przerwę medyczną, ale lekarze nie udzielili jej żadnej intensywnej pomocy. Wyglądało to raczej na ostatni ratunek w kryzysie. Nic to jednak nie dało – w drugim secie Świątek już całkowicie przejęła inicjatywę i zwyciężyła 6:1.

Wspaniałą atmosferę na korcie tworzyli polscy kibice, w tym siostry Radwańskie, które z trybun wspierały liderkę rankingu WTA.

Wimbledon pamięta o ofiarach zamachów

Zanim rozpoczęły się poniedziałkowe mecze, Wimbledon oddał hołd ofiarom zamachów bombowych z 7 lipca 2005 roku. To właśnie w poniedziałek przypadała 20. rocznica tych tragicznych wydarzeń, w których zginęły 52 osoby. W całej Wielkiej Brytanii odbyły się uroczystości upamiętniające, w tym z udziałem króla Karola III, premiera Keira Starmera i burmistrza Londynu Sadiqa Khana. W Hyde Parku złożono wieńce, a w Katedrze św. Pawła odbyła się uroczysta ceremonia.

Również na kortach Wimbledonu uczczono pamięć ofiar – była minuta ciszy, a na słynne “Wzgórze Henmana” weszły służby ratunkowe. W loży królewskiej obecne były m.in. Deborah Jevans – pierwsza kobieta na czele All England Club, dyrektor Wimbledonu Sally Bolton oraz dr Fenella Wrigley, która dowodziła służbami medycznymi podczas zamachów i została odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24