CELEBRITY
Oto co Świątek powiedziała po zdemolowaniu Azarenki. Króciutko

Ona jest legendą. Mam dla niej wielki szacunek – powiedziała Iga Świątek po zwycięstwie z Wiktorią Azarenką 2:0 w Dubaju. Polka rozbiła byłą liderkę rankingu, a mimo to nie szczędziła komplementów w jej kierunku. – Byłam gotowa na wszystko – podkreśliła druga rakieta świata.
Iga Świątek wróciła na zwycięską ścieżkę po bolesnej porażce z Jeleną Ostapenko w Dosze. Polka dość niespodziewanie przegrała 3:6, 1:6 z Jeleną Ostapenko w ubiegłym tygodniu i pragnęła szybko się zrehabilitować w starciu z Wiktorią Azarenką. Niestety “szybko” się to nie udało przez deszcz, który opóźnił jej potyczkę w 1/16 finału o ponad cztery godziny. Przypomnijmy, że zaczęło padać podczas meczu Jasmine Paolini z Evą Lys.
Długie oczekiwanie Igi Świątek na mecz i szybki finisz
To, w czym przeszkodziła pogoda, zostało nadrobione przez Igę Świątek na korcie. Białorusinka nie miała najmniejszych szans i w około 1 godz. 15 min została rozbita przez drugą rakietę świata. Polka zdobyła 31 zwycięskich punktów przy zaledwie dziewięciu niewymuszonych błędach w meczu, a jej forhend wzdłuż linii “aż zapierał dech w piersiach pod względem siły i dokładności” – podsumował serwis wtatennis.com.
Po meczu Iga Świątek powiedziała, że początkowo rozgrzewała się “cztery lub pięć” razy, zanim usiadła z książką, zdrzemnęła się i zajęła klockami Lego. To ostatnie zostało przerwane przez jej wezwanie na mecz.
Iga Świątek oddała szacunek Wiktorii Azarence
Następnie nie szczędziła ciepłych słów w kierunku jej rywalki i byłej liderki rankingu Wiktorii Azarenki. “Ona jest legendą. Mam dla niej wielki szacunek. Jej kariera jest znakomita. Nadal gra super dobrze” – podkreśliła.