CELEBRITY
Oto co Świątek zrobiła z rosyjską zołzą po ostatniej piłce. Wszystko uchwyciły kamery

Oto co Świątek zrobiła z rosyjską zołzą po ostatniej piłce. Wszystko uchwyciły kamery
W świecie tenisa, gdzie emocje często buzują, a rywalizacja sięga zenitu, nie brakuje momentów pełnych napięcia. Jednak to, co wydarzyło się wczoraj na korcie w Madrycie, przeszło wszelkie oczekiwania. Iga Świątek, liderka światowego rankingu i duma Polski, zakończyła mecz z rosyjską zawodniczką w sposób, który odbił się szerokim echem w mediach sportowych na całym świecie.
Wszystko rozegrało się podczas ćwierćfinału prestiżowego turnieju WTA w stolicy Hiszpanii. Świątek zmierzyła się z Natalią Rykovą – agresywnie grającą, nieprzewidywalną i, co trzeba przyznać, kontrowersyjną zawodniczką z Rosji, która od dawna nie cieszy się sympatią publiczności. Rykova znana jest z ostrego języka, prowokacyjnego zachowania na korcie oraz notorycznego łamania zasad fair play. Jednak nikt nie przewidział, że jej ostatnie zagranie doprowadzi do tak spektakularnej reakcji Polki.
Mecz pełen napięcia
Od pierwszej piłki atmosfera była napięta. Rykova próbowała wytrącić Świątek z równowagi – wydłużając przerwy między serwisami, komentując głośno każdy błąd Polki i prowokując ją wzrokiem. Mimo to, Iga zachowała klasę i skupiła się na grze. Sety były wyrównane, ale to Świątek zachowała zimną krew i wygrała 7:6, 6:4, pokazując swoją wyższość w najważniejszych momentach.
Ostatnia piłka – i eksplozja emocji
Po ostatniej wymianie, która zakończyła się fantastycznym forhendem Świątek, publiczność eksplodowała z radości. Kamery zarejestrowały jednak coś więcej niż tylko zwycięski okrzyk. Rykova, zamiast podejść do siatki i uścisnąć dłoń zwyciężczyni, jak nakazuje tenisowa etykieta, odwróciła się ostentacyjnie i zaczęła klaskać ironicznie w stronę loży Świątek. W tym momencie Iga podeszła zdecydowanym krokiem do siatki i głośno powiedziała kilka słów, które – jak później potwierdzono dzięki analizie nagrania – były wyjątkowo bezpośrednie:
> „Nie tylko przegrałaś, ale też pokazałaś, kim naprawdę jesteś. Wstydu nie masz.”
Choć słowa te nie zawierały wulgaryzmów, ich ton był jednoznaczny. Publiczność zareagowała owacjami, a sama Rykova – jak pokazuje nagranie – zbladła i opuściła kort bez słowa.
Reakcje świata sportowego
Eksperci nie kryją zachwytu postawą Świątek. Tomasz Wiktorowski, trener Igi, skomentował incydent krótko: