CELEBRITY
Oto prawdziwe oblicze Świątek. Prawda wyszła na jaw, godziny przed meczem.

Po wygranej z Clarą Tauson Iga Świątek zagra w ćwierćfinale Wimbledonu. W środowe popołudnie jej rywalką będzie Ludmiła Samsonowa. Niedługo przed pierwszym gemem formę Polki szczegółowo analizował Marek Furjan, który przy okazji pokusił się o ciekawą opinię nt. byłej liderki rankingu WTA. – W czołowej trójce czy nawet piątce mojej listy Igi by na pewno nie było – stwierdził.
Do tej pory Iga Świątek kapitalnie radzi sobie na tegorocznej edycji Wimbledonu. Straciła tylko jednego seta – w meczu drugiej rundy przeciwko Caty McNally. W 1/8 finału bez większych problemów ograła Clarę Tauson, dzięki czemu w środę – drugi raz w karierze – wystąpi w ćwierćfinale londyńskiego Wielkiego Szlema.
Tam jej rywalką będzie Ludmiła Samsonowa. Obie tenisistki w przeszłości mierzyły się czterokrotnie. W każdym z tych pojedynków triumfowała Świątek. – Ona jest naprawdę solidną zawodniczką. Zagraliśmy wiele meczów, także trzysetowe. Pamiętam, że nie było łatwo. Wiem, że potrafi grać na szybkich nawierzchniach. Przygotuję się taktycznie, nie oglądałam żadnych meczów, więc po prostu zaufam temu, co powie mój trener. Skupię się na sobie i będę gotowa – mówiła Świątek zaraz po wygranej z Dunką..