Prezydent zaznaczył, że wniesie własny projekt dotyczący niższych cen energii .

— W ustawie wiatrakowej chodzi o wiatraki, a rządzący próbują szantażować prezydenta i Polaków. Wielu obywateli manifestowało w tej sprawie. Są problemy z lobbingiem firm zagranicznych, które te wiatraki stawiają. Nie ulegnę szantażowi, a Polacy są zbyt mądrym narodem, aby pomyśleć, że Donald Tusk chce obniżyć ceny energii, skoro chodzi o zwiększenie możliwość oddziaływania firm lobbystycznych na nasze gospodarstwa — powiedział Karol Nawrocki w rozmowie z Polsat News. Zapowiedział również, że decyzję w sprawie weta podejmie “wkrótce”.

Premier Donald Tusk we wtorek zabrał głos w sprawie tzw. ustawy wiatrakowej, która trafiła na biurko prezydenta Karola Nawrockiego. Jak wynika z informacji przekazywanych przez współpracowników prezydenta, sprzeciwia się on niektórym jej zapisom i może ją zawetować. “Prezydent Nawrocki obiecał tani prąd i w związku z tym postanowił zawetować ustawę gwarantującą… tani prąd. Czego nie rozumiecie?” — napisał premier w mediach społecznościowych.

Prezydent Nawrocki zaznaczył, że wniesie własny projekt dotyczący niższych cen energii, zamiast zmniejszenia odległości wiatraków od gospodarstw domowych. — Nie powinno się tak igrać, czy szantażować Polaków. Na tym będzie polegała moja prezydentura, że będziemy narodem wolności, który nie poddaje się szantażom — wskazał.

— Wiele ustaw wpłynęło do Kancelarii Prezydenta. Wszystkie są analizowane przez moich współpracowników i przeze mnie. Są tam konkretne terminy, z których zamierzam się wywiązać. Wówczas będzie ostateczna decyzja, które ustawy podpiszę, a które zawetuję — powiedział prezydent w programie “Gość Wydarzeń”.

Karol Nawrocki o KPO: ustaliliśmy cenę za polską praworządność
Podczas wywiadu Karol Nawrocki odniósł się także do burzy dotyczącej dotacji z KPO dla przedsiębiorców. — Kwestia KPO i tego, że ustaliliśmy cenę za polską praworządność, jest rzeczą, która mi nie odpowiada. Dla mnie warunkowanie polskiego systemu praworządności od zagranicznych środków finansowych jest kłopotliwe. Nie podoba mi się to — mówił prezydent.