CELEBRITY
Przegrała ze Świątek w wielkim finale. Jej mąż wrzucił do sieci zaskakujący film
Ons Jabeur nie gra w tenisa od 7 sierpnia. Musiała zejść z kortu na dłużej z powodu przewlekłej kontuzji stawu barkowego. Zapowiadała powrót na Australian Open, ale już wiadomo, że zobaczymy ją w akcji wcześniej. Tunezyjka znalazła się na liście startowej turnieju WTA Brisbane International, który rozpoczyna się 29 grudnia. Tymczasem ostatnie dni przed bezpośrednim przygotowaniem startowym poświęciła na… pielgrzymkę do Mekki.
W połowie września Ons Jabeur poinformowała o przedwczesnym zakończeniu sezonu. Przeciągające się kłopoty z dokuczającym stawem barkowym uniemożliwiały jej grę na najwyższy poziomie. Potrzebny był dłuższy odpoczynek i solidna kuracja.
Tunezyjka nie pojawiła się na korcie od 7 sierpnia. Tego dnia przegrała w Toronto z Naomi Osaką 3:6, 1:6. Wkrótce potem wycofała się z udziału w US Open.
Zapowiedziała powrót na Australian Open, ale jak się okazuje – do pełni sił doszła wcześniej, niż sama zakładała. Jej nazwisko znalazło się na liście startowej turnieju WTA Brisbane International. Początek zmagań już 29 grudnia.
Jabeur gotowa na powrót do gry. Brisbane, Adelajda, Melbourne… Ale najpierw Mekka-
To były trudne dwa lata w tourze, więc możliwość wzięcia głębokiego oddechu przez kilka miesięcy była naprawdę wspaniała i nie mogę się doczekać powrotu w Australii. Jestem gotowa, bardzo zmotywowana i szczerze mówiąc głodna gry. Czuję, że 2025 będzie niesamowitym rokiem – mówiła Jabeur w niedawnej rozmowie z Arab News.
Wiadomo także, że zaraz po rywalizacji w Brisbane tunezyjska tenisistka przeniesie się do Adelajdy, gdzie może liczyć na “dziką kartę”. Impreza rangi WTA 500 zostanie rozegrana w dniach 6-11 stycznia