CELEBRITY
Radosław Sikorski kontruje rosyjską narrację w sprawie dronów. “W które kłamstwo mamy wierzyć?”

Szef MSZ Radosław Sikorski po raz kolejny zareagował na słowa ambasadora Rosji przy ONZ i stanowisko rosyjskiego rzadu. “W które rosyjskie kłamstwo mamy wierzyć?” — spytał na platformie X.
We wpisie na X szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski ocenił, że Rosja przedstawia dwie sprzeczne wersje naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. “Rosyjski rząd sugeruje, że rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski przez pomyłkę, podczas gdy rosyjski ambasador przy ONZ twierdzi, że rosyjskie drony fizycznie nie mogą dotrzeć do Polski” — zauważył wicepremier. “W które rosyjskie kłamstwo mamy wierzyć?” — spuentował.
W piątek późnym wieczorem zakończyło się zwołane na wniosek Polski nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Było to pierwsze w historii spotkanie Rady zorganizowane w tej formule dotyczące Polski, choć Polska była wielokrotnie współwnioskodawcą debat RB w przeszłości, m.in. w sprawie rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie.
Nasz kraj reprezentował wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki, który oświadczył, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej to naruszenie prawa międzynarodowego i destabilizująca eskalacja konfliktu. Strona rosyjska natomiast powtarzała tłumaczenia, że celem Rosji nie była Polska, a zasięg rosyjskich dronów uniemożliwia ich dotarcie do naszego kraju.
Sikorski już wcześniej zareagował w sprawie słów rosyjskiego przedstawiciela przy ONZ. “Niemożliwe. Cud” — napisał szef MSZ Radosław Sikorski. Wicepremier odniósł się w ten sposób do twierdzeń rosyjskiego dyplomaty, który powiedział, że “to fizycznie niemożliwe, aby drony dotarły do terytorium Polski”.
Do posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ odniósł się też na X minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. “Debata na forum ONZ to było święto prawdy. Rosyjski przekaz nienawiści i kłamstwa został zmiażdżony przez Marcina Bosackiego” — napisał Kierwiński.