CELEBRITY
Sabalenka aż nie chciała odpowiadać na to pytanie. Nagle wypaliła o Świątek

Aryna Sabalenka bez większych problemów wygrała pierwsze spotkanie w Indian Wells. Znacznie więcej trudności sprawiło jej pytanie na pomeczowej konferencji prasowej. – Pomińmy to. Jestem w tym taka zła – mówiła. A udzielając obszernej odpowiedzi, wspomniała o Idze Świątek. – O mój Boże – zachwycała się.
Aryna Sabalenka (1. WTA) po nieudanych startach na Bliskim Wschodzie (wygrała jedno z trzech spotkań) dobrze rozpoczęła turniej WTA 1000 w Indian Wells. W drugiej rundzie pokonała 7:6(4), 6:3 Mccartney Kessler (48. WTA), a interesująco było też na jej pomeczowej konferencji prasowej.
Aryna Sabalenka dostała takie pytanie, iż aż nie chciała odpowiedzieć. “Nie mogę myśleć o innych”
Jeden z dziennikarzy zadał dość zaskakujące pytanie 26-latce: – Można powiedzieć, iż są cztery najważniejsze uderzenia w tenisie: forhend, bekhend, serwis, return. Które z zawodniczek, przeciwko którym grałaś, są najlepsze w tych czterech kategoriach?
Sabalenka odpowiedziała wprost: – Serwis, mówię o dobrym dniu, to wskazałabym na siebie. Forhend: Jannik Sinner. Czy mogę w ten sposób? – Nie, chodzi o zawodniczki z WTA – odpowiedział dziennikarz. – Jestem tak zakochana w swojej grze w dobre dni, iż nie mogę myśleć o innych zawodniczkach. Uwierzycie mi – żartowała liderka rankingu.