CELEBRITY
Sabalenka nie miała litości. 65 minut i koniec
Aryna Sabalenka rozpoczęła grę w sezonie 2025 od turnieju WTA 500 w Brisbane od drugiej rundy i od razu pokazała znakomitą formę. Białorusinka potrzebowała tylko nieco ponad godziny, by wygrać ze znacznie niżej notowaną Renatą Zarazuą i awansować do dalszej fazy. W jednym z setów liderka światowego rankingu nie straciła nawet gema.
Chociaż 2025 rok rozpocznie się jutro, to sezon 2025 w tenisie już wystartował. Niektórzy tenisiści i tenisistki, jak Iga Świątek, rywalizują obecnie w United Cup, a wielu innych pojawia się na australijskich turniejach. Z drugiej opcji korzysta Aryna Sabalenka, która w nocy z 30 na 31 grudnia rozpoczęła rywalizację w Brisbane na turnieju WTA 500.
Dominacja Aryny Sabalenki! “Bajgiel” w drugim secie WTA 500 w Brisbane
Sabalenka w Brisbane jest oczywiście rozstawiona z “jedynką”, w związku z czym nie zagrała w pierwszej rundzie, a na rywalkę czekała w drugiej. Okazała się nią Renata Zarauza (75. WTA), która w swoim pierwszym meczu wygrała z wyżej notowaną Wiktorią Tomową (53. WTA). Meksykanka ograła Bułgarkę 6:0, 6:3.
W starciu z liderką światowego rankingu nie miała jednak wielkich szans. W pierwszym secie zdołała się jednak postawić. Co prawda Sabalenka wyszła na prowadzenie 3:0 po jednym przełamaniu, ale Zarauza zdołała zaliczyć przełamanie powrotne na 2:3 i to bez straty punktu. Obie panie łatwo wygrywały swoje podania, co finalnie doprowadziło do wyniku 5:4 dla faworytki. Wówczas Meksykanka jeszcze raz dała się przełamać i przegrała partię 4:6 w 36 minut.
Naprawdę niezły pierwszy set nie uskrzydlił jednak niżej notowanej zawodniczki, a rozjuszył Sabalenkę. Druga partia obfitowała w dłuższe wymiany, ale ich finał niemal zawsze był na korzyść faworytki. Najważniejsze było jednak to, że liderka WTA ani razu nie oddała gema. Przełamała przeciwniczkę aż trzy razy i wygrała 6:0 w 29 minut. W świecie tenisa taki triumf nazywany jest “bajglem”, a więc Sabalenka otworzyła piekarnię w sezonie 2025. Finalnie wygrała więc 6:4, 6:0 i potrzebowała do tego zaledwie 65 minut.
Czytaj także: Było już 3:4 i serwis rywalki. Cały świat widział, co zrobiła Świątek
Sabalenka w drugiej rundzie turnieju w Brisbane zmierzy się z Julią Putincewą (29. WTA). Kazaszka na start turnieju ograła McCartney Kessler (67. WTA) 6:2, 7:5 w godzinę i 43 minuty. Starcie zaplanowano na 2 stycznia po 2:00 czasu polskiego.