Connect with us

CELEBRITY

Swiatek już się cieszyła. I nagle nastąpił zwrot akcji. Polka zaskoczona

Published

on

Iga Świątek i Jasmine Paolini stoczyły ekscytujący pojedynek w finale WTA 1000 Cincinnati. Dla obu zawodniczek był to pierwszy raz, kiedy miały przyjemność wystąpić w decydującym starciu na tym turnieju. Już z tego powodu finał zapowiadał się naprawdę interesująco. Tym bardziej dla polskich kibiców, którzy z wypiekami na twarzy oczekiwali na drugi w tym sezonie tytuł dla Igi Świątek.

Łatwo nie było. Iga Świątek wspięła się na wyżyny, starania Paolini nie wystarczyły

Starcie między Igą Świątek a Jasmine Paolini rozpoczęło się niedługo po północy czasu polskiego. Od swojego podania rozpoczęła Włoszka, która je wykorzystała. Stało się to impulsem do tego, by przy pierwszej możliwej okazji przełamać raszyniankę. Tym samym, na tablicy wyników było 2:0 dla Paolini. A za chwilę ósma rakieta rankingu WTA podwyższyła na 3:0, zmuszając Świątek do większej koncentracji.

Raszynianka wzięła się w garść i najpierw wykorzystała swoje podanie, a za chwilę przełamała przeciwniczkę. Schemat ten powtórzyła, aż w końcu polska zawodniczka wyszła na prowadzenie 4:3. Na tym jednak nie poprzestała, gdyż kilka minut później zdobyła piątego gema z rzędu, przypominając Paolini swoją klasę. Do końca pierwszego seta tenisistki szły łeb w łeb. Ostatecznie to Iga Świątek wygrała tę partię 7:5, choć nie było to dla niej łatwe zadanie.

Bardzo wyrównany był również drugi set. Tym razem to Świątek jako pierwsza zdobyła punkt, przełamując Włoszkę. Paolini jednak natychmiast odpowiedziała tym samym i na tablicy pojawił się wynik 1:1. Zawodniczki goniły siebie nawzajem, dopóki inicjatywy nie przejęła Polka. Przełamała na 4:3, a za chwilę zdobyła piątego gema. Paolini udało się jeszcze złapać kontakt, jednak ostatnie słowo należało do Świątek. Ta wygrała drugiego seta 6:4, a cały mecz 2:0. Tym samym 24-latka zdobyła swój pierwszy w karierze tytuł w WTA 1000 Cincinnati.

Świątek została zaskoczona. Zwrot akcji w wykonaniu Paolini, kibice nie mogli uwierzyć

W drugim secie, przy stanie 3:2 dla Igi Świątek i szansie na wyrównanie dla Jasmine Paolini doszło do zaskakujących scen na korcie. Światowej klasy tenisistki zagrały tak, jak na nie przystało. Polka zaserwowała i zaczęła się magia. Do tego stopnia, że fragmentem nagrania podzielił się oficjalny profil WTA w mediach społecznościowych.

Przez pół minuty Świątek i Paolini prowadziły zaciętą wymianę. Kiedy wydawało się, że raszynianka zakończy ją swoim mocnym uderzeniem, wtem Włoszka odbijała piłeczkę. Kluczowym momentem okazał się ten, w którym 24-latka zagrała slice’a. Nie spodziewała się jednak, że Paolini dobiegnie do tej piłki, a tym bardziej, że zdobędzie w tej akcji cenny punkt, który dał jej trzeciego gema w drugim secie. Kibice, zwłaszcza włoscy, wpadli w euforię.

Dzięki wygranej Iga Świątek nie tylko zdobyła swój drugi w tym sezonie tytuł, ale również i wróciła na pozycję wiceliderki rankingu WTA. Obecnie ma zaledwie 59 punktów przewagi nad trzecią Coco Gauff. Do liderującej Aryny Sabalenki Polka traci wciąż dużo, bo aż 3292 oczka.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24