CELEBRITY
Świątek poznała rywalkę w ćwierćfinale. Zapowiada się wielki hit w Dosze

Iga Świątek poznała już rywalkę w ewentualnym ćwierćfinale prestiżowego turnieju WTA 1000 w Dosze. Wyłonił ją mecz Jelena Rybakina – Rebecca Sramkova. Jego pierwszy set trwał aż 58 minut, choć na początku nic na to nie wskazywało. Rybakina wygrała 7:6, 6:2.
Minęło zaledwie dziewięć minut pojedynku 1/8 finału turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Dosze: Jelena Rybakina (Kazachstan, 7. WTA) – Rebecca Sramkova (Słowacja, 46. WTA). Reprezentantka Kazachstanu prowadziła 3:0 i wygrała 12 z 16 akcji. Wtedy wydawało się, iż pojedynek może być bardzo krótki.
Rybakina zaczęła jednak popełniać błędy, a rywalka grać lepiej. Po podwójnym błędzie serwisowym siódma rakieta świata została przełamana i prowadziła tylko 3:2. Potem Kazaszka przy stanie 4:3 znów odebrała serwis rywalce. Natychmiast jednak zmarnowała swoją przewagę, bo przegrała serwis do zera. Potem doszło do tie-breaka.
Rybakina rozpoczęła go od dwóch winnerów z forhendu. Po chwili duży błąd z forhendu popełniła Sramkova i przegrywała 0:3. Słowaczka często po nieudanych zagraniach się denerwowała, kilka razy rzuciła rakietą, lub uderzała ją o kort oraz mówiła coś do siebie. W tie-breaku nerwy wzięły górę, bo zdobyła w nim zaledwie jeden punkt.
Rybakina w pierwszym secie miała więcej winnerów (19-12) i popełniła więcej niewymuszonych błędów (20-15).
Na początku drugiej partii sytuacja się powtórzyła. Znów było 3:0 dla Kazaszki, ale nie po dziewięciu, a po dziesięciu minutach! Tym razem rozstawiona w turnieju z “5” Rybakina nie popełniła tego samego błędu i pewnie utrzymała przewagę. To efekt tego, iż grała bardzo pewnie, skutecznie, więcej ryzykowała i popełniała mniej błędów. W efekcie w tym secie przegrała zaledwie dwa gemy. Miała w nim zaledwie cztery niewymuszone błędy (przy 12 rywalki). W sumie miała zdecydowanie więcej kończących uderzeń (31-18). Wygrała też aż 90 proc. punktów (27/30) po pierwszym serwisie (Sramkova 65 proc.)