CELEBRITY
Świątek wciąż bez przełamania. Fissette wywołany do tablicy, zaczyna się bicie na alarm.

Po serii niepowodzeń Igi Świątek w ostatnich turniejach, uwaga mediów i kibiców skupiła się na jej współpracy z nowym trenerem, Wimem Fissette. Belgijski szkoleniowiec, który dołączył do zespołu Świątek w październiku 2024 roku, wcześniej pracował z takimi gwiazdami tenisa jak Kim Clijsters, Simona Halep, Wiktoria Azarenka czy Naomi Osaka. Mimo jego bogatego doświadczenia, początek współpracy z polską tenisistką nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.
Podczas WTA Finals 2024 w Rijadzie, Świątek odniosła dwa zwycięstwa w fazie grupowej, jednak kluczowa porażka z Coco Gauff uniemożliwiła jej awans do półfinału. Fissette przyznał, że mimo krótkiego czasu współpracy, dostrzega u Igi cechy wyjątkowej mistrzyni, takie jak niesamowite skupienie i determinacja na korcie. Podkreślił również, że okres przygotowawczy przed nowym sezonem będzie kluczowy dla wprowadzenia niezbędnych zmian i udoskonaleń w grze Świątek.
Mimo tych zapewnień, brak przełamania w postaci znaczących sukcesów na korcie budzi niepokój wśród kibiców i ekspertów. Niektórzy sugerują, że być może potrzeba więcej czasu na zgranie się zawodniczki z nowym trenerem, podczas gdy inni zastanawiają się nad skutecznością wprowadzanych zmian. Fissette, znany z pracy z wieloma czołowymi tenisistkami, stoi przed wyzwaniem dostosowania swojego podejścia do unikalnego stylu gry i osobowości Świątek.
Warto zauważyć, że każda zmiana w sztabie trenerskim wymaga okresu adaptacji. Nowe strategie, techniki czy nawet drobne korekty w przygotowaniach mogą początkowo przynosić mieszane rezultaty. Jednak historia współpracy Fissette z innymi zawodniczkami pokazuje, że potrafi on skutecznie wprowadzać swoje podopieczne na najwyższy poziom. Przykładem może być współpraca z Naomi Osaką, która pod jego okiem zdobyła tytuły wielkoszlemowe.
Świątek, mimo młodego wieku, już udowodniła, że posiada ogromny potencjał i zdolność do adaptacji. Jej dotychczasowe osiągnięcia świadczą o tym, że potrafi radzić sobie z presją i wyzwaniami. Kluczowe będzie teraz zaufanie do procesu treningowego i cierpliwość zarówno ze strony zawodniczki, jak i jej sztabu.
Podsumowując, choć początek współpracy Igi Świątek z Wimem Fissette nie przyniósł natychmiastowych sukcesów, warto dać tej relacji czas na rozwinięcie. Obie strony są świadome wyzwań i zdają sobie sprawę z konieczności ciężkiej pracy, aby osiągnąć zamierzone cele. Najbliższe miesiące będą kluczowe dla dalszego rozwoju polskiej tenisistki i jej powrotu na szczyt światowego tenisa.