CELEBRITY
Świątek zapytana o Collins przed ich meczem. Zapewniła kibiców o jednym

6:1, 6:0 – tak Iga Świątek rozpoczęła turniej WTA 1000 Rzym, gdzie w pierwszym meczu pokonała reprezentantkę gospodarzy Elisabettę Cocciaretto. Zgodnie z ułożeniem drabinki w trzeciej rundzie Polka zmierzy się z Danielle Collins. Niedługo po wygranej z Włoszką nasza tenisistka udzieliła wywiadu kanałowi “Tennis Channel”, w którym odniosła się do najbliższego starcia z Amerykanką. – Jestem skupiona na sobie – powiedziała.
– Jestem bardzo szczęśliwa. Dobrze czułam się na korcie, a piłki latały tam, gdzie chciałam. To świetny start turnieju. Uwielbiam grać w Rzymie i bardzo cieszę się występami na tych kortach – mówiła Iga Świątek tuż po meczu z Elisabettą Cocciaretto (82. WTA). Wiceliderka rankingu WTA w kapitalnym stylu rozpoczęła Internazionali d’Italia. W dwóch setach oddała rywalce tylko jednego gema, dzięki czemu w niecałą godzinę zwyciężyła 6:1, 6:0.
Na etapie 1/16 finału rywalką Polki będzie Danielle Collins (35. WTA), która w czwartkowe popołudnie pokonała 6:3, 6:3 Rumunkę Elenę Gabriela Ruse. Nie od dziś wiadomo, że relacje Świątek i 31-letniej Amerykanki – łagodnie mówiąc – nie są zbyt dobre. Wszystko zaczęło się od zeszłorocznych igrzysk olimpijskich.
Oto słowa Świątek przed meczem z Collins. “To zawsze wyzwanie”
Wtedy to po zwycięstwie naszej tenisistki w ćwierćfinale Collins zarzuciła Świątek dwulicowość. – Powiedziałam Idze, że nie musi być fałszywa, jeśli chodzi o moją kontuzję. Przed kamerami dużo się dzieje. Jest mnóstwo ludzi z pokładami charyzmy, którzy są inni przed kamerami, a inni w szatni – mówiła. Nie była to jedyna sytuacja, w której amerykańska zawodniczka wprost sugerowała, że nie przepada za 23-latką.
Podczas ostatniego United Cup, w trakcie przywitania polskich i amerykańskich zespołów, Danielle Collins nawet nie spojrzała w stronę Świątek. Szybko odwróciła głowę, po czym na jej twarzy pojawiła się mocno zdegustowana mina. Niedługo później – podczas Australian Open – po porażce drugiej rakiety świata z Madison Keys 31-latka bardzo mocno cieszyła się z wygranej swojej rodaczki, a być może bardziej zależało jej na porażce Polki. Wszystko to sprawia, że relacje na linii Świątek – Collins są chłodne i napięte.
W czwartek nasza zawodniczka tuż po pierwszej wygranej w Rzymie pojawiła się na wywiadzie w “Tennis Channel”. Podczas rozmowy podkreśliła swoje zadowolenie ze świetnego początku turnieju oraz opowiedziała m.in. o tym, jak czuła się po zawodach w Stuttgarcie czy Madrycie. Na koniec Polka odniosła się do najbliższego starcia z Danielle Collins, choć w trakcie odpowiadania na zadane pytanie mecz Amerykanki z Eleną Gabrielą Ruse jeszcze trwał.
Zawsze jestem skupiona na sobie, niezależnie od tego, z kim będę gram. Obie zawodniczki prezentują zupełnie inny styl. Oczywiście przed meczem muszę się odpowiednio przygotować taktycznie. Zobaczymy, co się wydarzy. Granie przeciwko Danielle zawsze jest wyzwaniem
~ powiedziała wiceliderka światowego rankingu.
Mistrzyni Roland Garros w przeszłości ośmiokrotnie mierzyła się Collins. W siedmiu z tych pojedynków opuszczała kort jako zwyciężczyni. Na ten moment nie znamy jeszcze konkretnej daty i godziny ich starcia w Rzymie. Mimo to już teraz możemy zaprosić do śledzenia relacji na żywo w Interii Sport.