CELEBRITY
Świątek została na korcie, orzekli dogrywkę po meczu z Sakkari. Polka kontynuowała grę

Iga Świątek ma za sobą pierwszy występ podczas tegorocznej edycji turnieju WTA 1000 w Dosze. Polka, chociaż miała trochę problemów na początku spotkania z Marią Sakkari, pokonała Greczynkę w pewnym stylu 6:3, 6:2. Nasza tenisistka nie opuściła areny zmagań zbyt szybko. Tuż po udzielonym wywiadzie organizatorzy przygotowali dalszą część atrakcji dla raszynianki. 23-latka pozostała na korcie i kontynuowała grę. Wszystko zarejestrowały kamery.
Na tym jednak skończyły się pozytywne wiadomości z perspektywy Sakkari. Od szóstego gema premierowej partii zawiązała się seria ośmiu “oczek” z rzędu dla Świątek. To był fragment, kiedy Świątek całkowicie przejęła kontrolę nad wydarzeniami. 23-latka weszła na wyższy poziom i zwiększyła intensywność, a rywalce trudno było dotrzymać kroku. Ostatecznie Iga triumfowała w całym pojedynku 6:3, 6:2 i zameldowała się już w trzeciej rundzie turnieju. W środę zagra o ćwierćfinał ze zwyciężczynią starcia Linda Noskova – Julia Putincewa.
Po wygranym spotkaniu Świątek standardowo udzieliła wywiadu na środku kortu, który mogła usłyszeć publiczność zgromadzona na trybunach centralnego obiektu w Dosze. Do kolejnej rozmowy, już wyłącznie dla polskich odbiorców, przygotowała się Joanna Sakowicz-Kostecka z CANAL+. Była tenisistka, a obecnie komentatorka stacji, relacjonująca również wydarzenia z turnieju w stolicy Kataru, musiała chwilę dłużej zaczekać na Igę. A to dlatego, że organizatorzy przygotowali dodatkową atrakcję dla raszynianki, w związku z czym ta musiała pozostać jeszcze na korcie.
Iga Świątek została na korcie po meczu z Marią Sakkari. Tym razem odbijała piłkę z młodymi adeptami
Będąca na miejscu Joanna Sakowicz-Kostecka przekazała, że nasza reprezentantka odbijała piłkę z miejscowymi talentami. “Iga właśnie rozegrała kilka punktów – jak to określił spiker – z przyszłymi gwiazdami katarskiego tenisa” – powiedziała komentatorka. Całe zdarzenie zarejestrowały również kamery. Można było dostrzec, jak po kilku wymianach raszynianka robiła sobie pamiątkowe zdjęcia z adeptami. Później 23-latka odbyła już rozmowę skierowaną wyłącznie do polskich odbiorców.
Świątek została zapytana o to, co pozwoliło jej wrócić na dobre tory w premierowej odsłonie spotkania i w konsekwencji całym meczu. “Wydaje mi się, że przede wszystkim musiałam utrzymać intensywność, bo faktycznie po tych dwóch pierwszych wygranych gemach ona mi trochę spadła, więc chciałam wciąż naciskać i budować presję. W pewnym sensie przypomniałam sobie o tym w połowie pierwszego seta. Ale też na pewno realizacja taktyki, którą miałam, żeby być konsekwentną, niezależnie od tego, jaki jest wynik” – oznajmiła Iga.
Jutro nasza tenisistka ma dzień przerwy od rozgrywania meczów, ale to nie oznacza braku polskich emocji. We wtorek dojdzie do starcia Magdaleny Fręch z Magdą Linette. Czeka nas również pojedynek, który wyłoni przeciwniczkę dla raszynianki w 1/8 finału zmagań. W sumie odbędzie się aż 14 singlowych spotkań, a do tego dołączą również batalie w grze podwójnej. Zapowiada się kolejny intensywny dzień na kortach w Dosze.