Taaaaak! Brawo! 🔥🔥🔥 🇵🇱

Kapitalne wieści prosto z Chin! Reprezentacja Polski siatkarzy doskonale rozpoczęła marsz po triumf w Lidze Narodów. W starciu z niewygodnie grającą Japonią można było spodziewać się wszystkiego. Biało-Czerwoni mimo problemów Wilfredo Leona byli w stanie wytrzymać presję, a w kluczowych momentach o sukcesie kadry Nikoli Grbicia decydowali młodsi gracze. Dzięki nim Polacy wygrywali z Japonią po dwóch setach. W trzeciej partii nastąpiła istna demolka. Po popisowej grze nasi siatkarze ograli Azjatów 3:0 (25:23, 26:24, 25:12) i wiedzą już, z kim powalczą o awans do wielkiego finału.

Triumfatorzy poprzednich trzech ćwierćfinałów kierowali swoją uwagę na to, co na boisku pokażą Biało-Czerwoni i siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni. To te dwie drużyny jako ostatni zaprezentowali się przed chińską publicznością.

Emocje w Ningbo nie ustawały od środy. Każdy z ćwierćfinałów to oddzielna, często zaskakująca historia. Co prawda do półfinału awansowali Włosi i Brazylijczycy, ale w obu przypadkach faworyci mieli swoje kłopoty. Zespół z Półwyspu Apenińskiego stracił seta z reprezentacją Kuby, a Chińczycy sensacyjnie wygrywali po pierwszym secie z Canarinhos.