CELEBRITY20 hours ago
„Banda oszołomów legitymuje na granicy ludzi i decyduje, kto może wjechać do Polski, a kto nie. Panie ministrze Siemoniak, czy podległe Panu formacje mogą zrobić z tym porządek? Bo zaraz się okaże, że jak Policja przyjdzie po Ziobrę, to będzie go ochraniało jakieś RKW, ORMO, czy co tam sobie wymyśli w swojej chorej od nienawiści głowie niejaki Matecki. P.S. Pomorze Zachodnie przeprasza za Mateckiego” – pisze Artur Łącki, poseł KO. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź, która zatrważa. „Artur Łącki, plugawy chamie, przepraszaj tych ludzi, którzy w swoim prywatnym czasie muszą wypełniać obowiązki państwa, których twój plugawy rząd celowo nie wypełnia. Chronią polskiej granicy” – odpowiada Matecki.
skich formacji przy granicy i eskalującej brutalizacji języka politycznego. Niebezpieczna granica: Gdy obywatele biorą prawo w swoje ręce W ostatnich dniach w polskiej przestrzeni publicznej pojawiła...