Connect with us

CELEBRITY

Tak przywitali Roberta Lewandowskiego na stadionie Borussii. Tylko spójrzcie

Published

on

Minęło kilka lat od pamiętnego momentu, kiedy Robert Lewandowski opuścił Borussię Dortmund, by dołączyć do Bayernu Monachium, a następnie wyruszyć na podbój świata z FC Barceloną. Jednak sentyment kibiców BVB do swojego byłego snajpera nie osłabł. Gdy ogłoszono, że Borussia Dortmund zmierzy się z FC Barceloną w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, stadion Signal Iduna Park przygotowywał się na jedno z najbardziej emocjonujących wydarzeń w swojej historii. Powrót Lewandowskiego na ten stadion wywołał lawinę emocji – zarówno wśród kibiców, jak i samego zawodnika.

Powrót legendy

Już na kilka tygodni przed meczem temat powrotu Lewandowskiego był jednym z głównych punktów dyskusji w niemieckich i polskich mediach sportowych. Dla wielu kibiców Borussii Robert to nie tylko były zawodnik, ale ikona jednego z najbardziej pamiętnych okresów w historii klubu. To z nim w składzie Borussia zdobyła dwukrotnie mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, a także dotarła do finału Ligi Mistrzów w 2013 roku.

W dniu meczu Dortmund zamienił się w prawdziwą piłkarską twierdzę. Kibice od samego rana tłumnie gromadzili się wokół stadionu, a atmosfera była pełna ekscytacji i napięcia. Sprzedawcy w klubowych barwach oferowali koszulki z nazwiskiem Lewandowskiego, choć z dopiskiem „LEGEND”. Na ulicach słychać było śpiewy i okrzyki, a transparenty w żółto-czarnych barwach zdobiły każdą możliwą powierzchnię.

Tifo, które przejdzie do historii

Tuż przed pierwszym gwizdkiem rozpoczęła się ceremonia powitania. Cały stadion zanurzył się w morzu żółto-czarnych flag, a słynna „Żółta Ściana” – trybuna południowa – przygotowała specjalne tifo dedykowane Lewandowskiemu. Na gigantycznym banerze widniał wizerunek Polaka w koszulce Borussii, z napisem: „Zawsze będziesz jednym z nas”. Obok baneru rozbłysły race i żółte dymy, co stworzyło spektakularny efekt wizualny.

Kiedy spiker ogłosił nazwisko Lewandowskiego w składzie FC Barcelony, stadion eksplodował owacją, jakiej dawno tu nie słyszano. Kibice nie szczędzili gardeł, skandując jego nazwisko przez kilka minut. Nawet zawodnicy Borussii, stojący na murawie, patrzyli z podziwem na tę scenę. Sam Lewandowski, widocznie poruszony, podniósł ręce w geście podziękowania, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.

Sentymentalna chwila dla Lewandowskiego

Robert w jednym z przedmeczowych wywiadów przyznał, że powrót na Signal Iduna Park to dla niego szczególny moment. „Ten stadion zawsze będzie dla mnie wyjątkowy. To tutaj zaczęła się moja wielka kariera i to tutaj przeżyłem jedne z najpiękniejszych chwil w życiu. Nigdy nie zapomnę wsparcia kibiców, które czułem w każdym meczu” – mówił.

Podczas rozgrzewki Lewandowski podszedł do trybuny południowej i raz jeszcze podziękował kibicom, rzucając im swoją koszulkę treningową. Gest ten spotkał się z kolejną falą aplauzu. Widać było, że atmosfera na stadionie nie była tylko formalnością – to była prawdziwa piłkarska celebracja.

Mecz pełen emocji

Kiedy mecz w końcu się rozpoczął, napięcie osiągnęło zenit. Borussia i Barcelona walczyły jak równy z równym, a tempo gry nie pozwalało widzom oderwać wzroku od boiska. Lewandowski, jak na rasowego snajpera przystało, miał kilka groźnych sytuacji, ale bramkarz BVB był tego dnia w świetnej formie.

W 70. minucie Lewandowski zdobył jednak gola – pięknym strzałem głową pokonał bramkarza gospodarzy. Mimo to, zamiast wybuchu radości, uniósł ręce w geście przeprosin, okazując szacunek swoim byłym kibicom. Stadion zareagował owacją na stojąco – rzadki widok, który udowodnił, jak głęboko zakorzeniona jest więź między Lewandowskim a Borussią.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2, ale wynik był w tym dniu drugorzędny. Najważniejsze było to, co wydarzyło się poza czysto sportowym aspektem – emocjonalne spotkanie kibiców z ich dawnym bohaterem.

„Raz Borusse, zawsze Borusse”

Po zakończeniu meczu Lewandowski jeszcze raz okrążył stadion, dziękując kibicom za gorące powitanie. „To był dla mnie niezwykle wzruszający wieczór” – powiedział w pomeczowym wywiadzie. „Dziękuję wszystkim kibicom Borussii za te wszystkie lata i za dzisiejsze przyjęcie. Zawsze będziecie mieli miejsce w moim sercu”.

Jego słowa spotkały się z entuzjastyczną reakcją fanów, którzy po raz ostatni tego wieczoru skandowali jego nazwisko. Ten moment stał się symbolem, że piłka nożna to coś więcej niż rywalizacja – to także szacunek, wspomnienia i więź, która trwa mimo zmiany klubowych barw.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24