Connect with us

CELEBRITY

Tak Świątek “odpowiedziała” na słowa Rosjanki. Wymowna reakcja trenerów

Published

on

Iga Świątek w półfinale w Cincinnati! Polska tenisistka pokonała Annę Kalińską 6:3. 6:4. Rosjanka przed meczem miała wielkie pretensje do organizatorów turnieju, a przy okazji zasugerowała, że Świątek mogła liczyć na ich wsparcie. “Odpowiedź” Świątek była najlepsza z możliwych

W środę Iga Świątek (3. WTA) pokonała Soranę Cirsteę 6:4, 6:3, dzięki czemu zameldowała się w ćwierćfinale turnieju kategorii WTA 1000 w Cincinnati. W kolejnym meczu zmierzyła się z Anną Kalińską (34.), która w czwartej rundzie zatrzymała inną z Rosjanek, Jekaterinę Aleksandrową 3:6, 7:6, 6:1.

Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie

Początek meczu ułożył się dobrze dla naszej tenisistki. Świetnie serwowała, rywalka miała problem z returnem. Dzięki temu objęła prowadzenie 2:1, a w przerwie Kalińska musiała korzystać z pomocy medycznej. Bardzo szybko, ale jeszcze w trakcie drugiego gema poprosiła sędziego o pomoc fizjoterapeuty, który chwilę później pojawił się na korcie. Po chwili Rosjanka wróciła na kort z zabandażowaną nogą. Zaskakujący to był początek meczu, bo rzadko się zdarza by już po trzech gemach nastąpiła przerwa.

Problemy Kalińskiej

W tym roku Anna Kalińska ma spore kłopoty ze zdrowiem. Z trzech turniejów wycofała się (m.in. Australian Open), długo dochodziła do formy. To dlatego nie poszła za ciosem. Poprzedni sezon kończyła jako 11. rakieta świata, potem spadła w rankingu. Przed ćwierćfinałem ze Świątek spędziła na korcie w Cincinnati ponad sześć godzin, a nasza tenisistka niecałe trzy godziny. Prawdopodobnie właśnie dlatego Rosjanka była tak poddenerwowana przed meczem z Polką.

Miała żal do organizatorów o wyznaczoną porę tego spotkania (godzina 11:00 czasu miejscowego). – Jak WTA i organizatorzy turnieju mogą oczekiwać, że sportowcy dadzą z siebie wszystko, kiedy harmonogram jest tak niesprawiedliwy? Po moim meczu z Aleksandrową wróciłam o 2:40 nad ranem i nie mogłam zasnąć do 4 rano. Trochę pospałam i przyjechałam na obiekt, żeby trenować. Potem dowiaduję się, że mam zaplanowany mecz na jutro na 11 rano (czasu lokalnego – przyp. red.). Jak organizatorzy turnieju i WTA oczekują, że odzyskam siły i będę nieustannie dostosowywać swój rytm snu, który jest jednym z najważniejszych aspektów regeneracji? Wydaje się to trochę jednostronne – napisała Kalińska, sugerując w ostatnim zdaniu że Świątek jest faworyzowana.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24