Connect with us

CELEBRITY

Takiego meczu Świątek jej trener jeszcze nie miał. Nawet na niego nie spojrzała

Published

on

Iga Świątek była małą dziewczynką, gdy Wiktoria Azarenka zostawała światową numer jeden i gdy zdobywała tytuły z Wimem Fissettem. Teraz belgijski trener naszej tenisistki po raz pierwszy siadł w boksie Igi na mecz ze swoją byłą zawodniczką. Sentymentów nie było – widzieliśmy, jak Igę przygotował do rozbicia Białorusinki 6:0, 6:2. W drugiej rundzie turnieju WTA…

Iga Świątek była małą dziewczynką, gdy Wiktoria Azarenka zostawała światową numer jeden i gdy zdobywała tytuły z Wimem Fissettem. Teraz belgijski trener naszej tenisistki po raz pierwszy siadł w boksie Igi na mecz ze swoją byłą zawodniczką. Sentymentów nie było – widzieliśmy, jak Igę przygotował do rozbicia Białorusinki 6:0, 6:2.

W drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Dubaju (w pierwszej Świątek dostała wolny los) mieliśmy pojedynek dwóch byłych liderek światowego rankingu. Ale zamiast zaciętego meczu dostaliśmy pokaz dominacji „jedynki” młodszej aż o 12 lat.

Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? “Nie było czego zbierać”

W 2012 roku Wiktoria Azarenka wygrała Australian Open i została numerem jeden rankingu WTA. Iga Świątek miała wtedy niecałe 11 lat. Trzy lata później Białorusinka była w kryzysie, z którego wyciągnął ją Wim Fissette. Belg został jej trenerem, mając już renomę człowieka, który do sukcesów poprowadził Kim Clijsters. Z Azarenką 10 lat temu, w lutym 2015 roku, ruszał z 50. miejsca w rankingu. Rok później wygrali razem Indian Wells i Miami, czyli “Sunshine Double”. W finale w Indian Wells Azarenka rozbiła wówczas 6:4, 6:0 światową “jedynkę”, Serenę Williams. Do dziś jest to jej jedyne zwycięstwo nad pierwszą lub drugą tenisistką rankingu WTA. I jeśli teraz marzyło jej się pokonanie drugiej w zestawieniu Świątek, to błyskawicznie przekonała się, że nie ma to żadnych szans.
Świątek błyskawicznie zabrała rywalce marzenia

Idze Świątek wystarczyło 27 minut, żeby zamknąć pierwszego seta. Wynikiem 6:0. Polka zagrała w nim 13 uderzeń kończących przy zaledwie trzech niewymuszonych błędach. Azarenka miała tu bilans 3:4. Białorusinka nie nadążała za wciąż atakującą Polką. Frustrowała się, rzucała złośliwe uwagi i przekleństwa w kierunku swojego trenera, a Świątek nawet nie musiała patrzeć na spokojnie obserwującego mecz Fissette’a. To było wymowne. Trener nie miał uwag, bo Iga realizowała jego wskazówki. Nawet gdy w drugim secie niespodziewanie straciła podanie przy prowadzeniu 6:0, 2:0, to błyskawicznie zareagowała i z 6:1, 2:1 powiększyła prowadzenie do bezpiecznego 6:4, 4:1.

To był 19. mecz Belga w roli trener Świątek (nie liczymy jej spotkań z Badosą, Noskovą i Paolini w ramach Billie Jean King Cup w listopadzie, bo choć już wtedy Fissette był jej trenerem, to na turnieju w Maladze go nie było i radą Polce służył Dawid Celt). Ale to był dla niego pierwszy mecz ze szczególnym ładunkiem emocjonalnym. Bo z Azarenką Fissette dobrze się dogadywał i coś razem osiągnęli.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24