CELEBRITY
Uznanie niepodległości Palestyny. Szef dyplomacji Izraela grzmi. “Ogromny błąd”

Minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Saar oświadczył w niedzielę, że decyzje niektórych państw świata o uznaniu niepodległości Palestyny mogą skłonić izraelskie władze do podjęcia “jednostronnych działań”. To reakcja na deklaracje m.in. prezydenta Francji oraz premierów Australii, Belgii i Kanady.
— Państwa takie jak Francja i Wielka Brytania, które naciskały na tak zwane uznanie [państwa palestyńskiego], popełniły ogromny błąd — ocenił Gideon Saar na wspólnej konferencji prasowej z szefem duńskiej dyplomacji Larsem Loekke Rasmussenem, który przebywa z wizytą w Izraelu.
Szef dyplomacji Izraela podkreślił, że uznanie niepodległości Palestyny “jeszcze bardziej utrudni osiągnięcie trwałego pokoju” w regionie. — To zmusi Izrael również do podjęcia jednostronnych działań — zastrzegł polityk, nie precyzując jednak, jakiego rodzaju działania ma na myśli.
Francja chce uznać Palestynę. Podobne deklaracje złożyli szefowie innych państw
Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił w lipcu, że francuskie władze uznają państwo palestyńskie podczas zaplanowanego na koniec miesiąca Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Podobne deklaracje złożyli później między innymi szefowie rządów Australii, Belgii i Kanady, a premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oświadczył w sierpniu, że zrobi to samo, o ile do wrześniowego szczytu ONZ nie zostanie osiągnięte zawieszenie broni w Strefie Gazy.
W czwartek plany uznania niepodległości Palestyny skrytykował szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio. Ostrzegł zarazem przed możliwym odwetem Izraela w postaci aneksji Zachodniego Brzegu Jordanu. Nie potępił też planów budowy kolejnych żydowskich osiedli na terenach Zachodniego Brzegu, które mają stanowić część niepodległej Palestyny.