CELEBRITY
„Wierzyli we mnie bardziej niż ja sama” – Iga Świątek z emocjonalnym przesłaniem do swojego zespołu po „niespodziewanym” triumfie na Wimbledonie

Iga Świątek nie szczędziła słów uznania dla swojego zespołu po zdobyciu pierwszego w karierze tytułu na Wimbledonie. Polka zaprezentowała się fenomenalnie, pokonując Amandę Anisimovą 6-0, 6-0 w niecałą godzinę w finale singla kobiet na kortach trawiastych w sobotę, 12 lipca.
W pomeczowym wywiadzie na korcie centralnym, tuż po swoim spektakularnym zwycięstwie nad Amerykanką, Świątek przyznała, jak bardzo niespodziewany był dla niej ten sukces. Była liderka rankingu WTA przyjechała na tegoroczny Wimbledon nie zdobywszy żadnego tytułu od zwycięstwa w zeszłorocznym Roland Garros.
– Szczerze mówiąc, nawet nie marzyłam o wygraniu Wimbledonu, bo wydawało mi się to zbyt odległe. Czuję się już doświadczoną zawodniczką po wcześniejszych triumfach w Szlemach, ale naprawdę nie spodziewałam się tego – powiedziała 24-latka.
Iga Świątek szczególnie podziękowała trenerowi Wimowi Fissette’owi, który dołączył do jej sztabu w drugiej połowie zeszłego roku. Jednak zanim wspólnie odnieśli sukces na Wimbledonie, pojawiały się liczne wątpliwości co do tej współpracy – co sama zawodniczka otwarcie przyznała.