Connect with us

CELEBRITY

Zapadło rozstrzygnięcie dot. Aryny Sabalenki. Efektowne 6:0 dla tenisistki z Meksyku

Published

on

Rozpoczęła się rywalizacja w głównej drabince turnieju WTA 500 w Brisbane. Największą gwiazdą imprezy jest oczywiście liderka kobiecego rankingu – Aryna Sabalenka. Białorusinka musi jeszcze zaczekać kilkadziesiąt godzin na swój pierwszy oficjalny pojedynek w sezonie 2025. Dzisiaj zapadło jednak ważne rozstrzygnięcie z jej perspektywy. Tenisistka z Mińska poznała swoją rywalkę w drugiej rundzie zmagań. Będzie nią Renata Zarazua, która pokonała Wiktorię Tomową 6:0, 6:3.

W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego rozlosowano główną drabinkę zmagań WTA 500 w Brisbane. Na samym szczycie znalazła się Aryna Sabalenka, która powalczy o swój premierowy triumf w tej lokalizacji. W pierwszej rundzie Białorusinka otrzymała wolny los, w związku z czym musiała poczekać nieco dłużej na poznanie swojej pierwszej rywalki. Ta została wyłoniona podczas niedzielnego starcia pomiędzy Wiktorią Tomową i Renatą Zarazuą.

Co ciekawe, przedmeczowe notowania wskazywały, że faworytką pojedynku jest reprezentantka Meksyku, mimo że znajduje się o 22 lokaty niżej w kobiecym rankingu. Zawodniczka z kontynentu amerykańskiego znajdowała się jednak w poprzednich miesiącach w bardzo dobrej formie, wygrała mnóstwo spotkań. W związku z tym to ją ustawiono na pole position do miejsca w drugiej rundzie WTA 500 w Brisbane.

Aryna Sabalenka poznała swoją rywalkę w drugiej rundzie WTA 500 w Brisbane
Pierwszy set pojedynku jakby potwierdzał te założenia. Wszystko zaczęło się od przełamania na korzyść Zarazui. Później 75. tenisistka świata obroniła w sumie aż cztery break pointy i rozpoczęła niesamowitą serię, aż 12 wygranych punktów z rzędu. Tomowa nie miała zupełnie pomysłu, jak przeciwstawić się rywalce. W pierwszym secie nie zdobyła ani jednego “oczka” na swoje konto. W związku z tym Renata cieszyła się efektownym zwycięstwem 6:0 po 30 minutach gry.

Wiktoria załapała się na grę na początku drugiej odsłony pojedynku. W końcu wygrała premierowego gema w całym meczu, walczyła nawet przy serwisie przeciwniczki. Ostatecznie nie wygenerowała jednak ani żadnego break pointa, a po chwili sama musiała się bronić przed przełamaniem. Jedną okazję udało się zniwelować, ale przy drugiej Zarazua dopięła już swego i wyszła na prowadzenie 2:1.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24