CELEBRITY
Zauważył ją w autobusie, a potem znalazł na Facebooku. Właśnie wzięli ślub

Kamil Semeniuk wiedzie szczęśliwe życie u boku ukochanej Katarzyny. Kiedy przed laty zobaczył ją w autobusie, od razu wpadła mu w oko. Choć nic o niej nie wiedział, postanowił odnaleźć ją na Facebooku. Łatwo nie było, ale się udało. Trzy lata temu siatkarz reprezentacji Polski poprosił dziewczynę o rękę, a teraz para wzięła ślub. Poznajcie historię Kamila Semeniuka i jego żony.
Kamil Semeniuk poznał miłość swojego życia w czasach, gdy zasilał szeregi młodej ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W jednym z wywiadów siatkarz wyznał, że Katarzyna Dybciak wpadła mu w oko w autobusie komunikacji miejskiej. “Królowa musiała zająć wszystkie cztery miejsca w tyle pojazdu” — śmiał się w wywiadzie dla TVP Sport.
Spodobała mu się w autobusie. Potem znalazł ją na Facebooku
Ona sama nie zapamiętała chwili, w której ten się jej przyglądał. “Totalnie nie pamiętam tego momentu, autobusu i tego, że, jak powiedział w jednym z wywiadów, rozsiadłam się w pojeździe na czteroosobowym siedzeniu jak królowa (śmiech). Prawdopodobnie jednak tak było” — mówiła Katarzyna Dybciak rok temu w rozmowie z Sarą Kalisz.
Dybciak tak utkwiła w pamięci Semeniukowi, że ten podjął się niełatwego zadania. Postanowił ją znaleźć na Facebooku. Zajęło mu to sporo czasu, ale był tak zdeterminowany, że w końcu się udało. “Nie było tak, że od razu wysłał wiadomość […]. Zaczęło się od sławetnych »zaczepek« — wspominała ukochana reprezentanta Polski. Gdy w końcu odważył się do niej napisać, dobrze im się rozmawiało, a potem Katarzyna przyszła na jego mecz. Na pierwsze spotkanie umówili się z kolei w centrum handlowym. W trakcie randki kupili… miski dla kotów.