Tyle wolnego Iga Świątek dawno nie miała. Oto jej plany

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Iga Świątek przegrała w trzeciej rundzie Wimbledonu i dzięki temu ma ponad 20 dni odpoczynku przed startem najważniejszej imprezy czterolecia — turnieju olimpijskiego w czasie igrzysk w Paryżu. Oto terminarz oraz plany na najbliższe miesiące najlepszej polskiej tenisistki.

Iga Świątek poległa w meczu trzeciej rundy Wimbledonu z Julią Putincewą (6:3, 1:6, 2:6). Kolejny raz Polka pokazała, że na kortach trawiastych nie czuje się najlepiej. Wcześniej ostatni mecz przegrała 15 kwietnia w Stuttgarcie. Potem było 21 kolejnych zwycięstw i trzy triumfy w najmocniej obsadzonych turniejach w Madrycie, Rzymie i Roland Garros. W tym sezonie rozegrała już 52 spotkania (w całym poprzednim 79). Kryzys kiedyś przyjść musiał, zwłaszcza że priorytetem dla Polki są w tym roku igrzyska olimpijskie w Paryżu. Te ma raz na cztery lata. Wimbledon będzie co roku. Teraz Iga będzie miała chwilę na odpoczynek.

Czeka ją bowiem ponad 20 dni wolnego. Z Wimbledonu odpadła bowiem 6 lipca, a zmagania na igrzyskach ruszają 27 lipca. W Paryżu Polka będzie faworytką do zwycięstwa, bowiem olimpijski turniej odbywa się na kortach Rolanda Garrosa. Właśnie tam triumfowała cztery raz w ciągu ostatnich pięciu lat i jest królową paryskiej mączki.

Po igrzyskach, mamy nadzieję, że już jako medalistka olimpijska, Iga będzie kontynuować rywalizację w tourze jako liderka rankingu WTA. Finał w Paryżu odbędzie się 3 sierpnia, a już 10 dni później rusza WTA 1000 w Cincinnati. W międzyczasie jest jeszcze turniej WTA 1000 w Toronto (5-11 sierpnia), ale grę w nim odpuści prawdopodobnie większość czołówki, w tym Iga Świątek. Przełom sierpnia i września to wielkoszlemowy US Open, w którym jest do zdobycia wiele punktów ustawiających ranking na następne miesiące.

Na jesień rywalizacja przeniesie się do Azji, gdzie bez przerwy zawodniczki będą grał najpierw w turnieju rangi 1000 w Pekinie, a następnie w Wuhan. Na koniec sezonu jak zawsze przyjdzie jej stawić czoła najlepszym w turnieju WTA Finals.